Do zdarzenia doszło 5 września wieczorem w miejscowości Osówiec koło Bydgoszczy w kierunku Wojnowa. Na nagraniu udostępnionym przez Stop Cham można zobaczyć samochód jadący drogą rowerową. Na filmie widać, że zawadzał między innymi o słupki drogowe i jechał tak szybko, że unosił się za nim tuman kurzu.
Nadkomisarz Lidia Kowalska, oficer prasowa z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy przekazała, że kierowca bmw na wzniesieniu drogi, rozpoczął manewr wyprzedzania jadącego przed nim auta. Nie upewnił się, że może to zrobić i kontynuował jazdę wyjeżdżając na pas dla ruchu przeciwnego.
- W tym momencie doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji, gdyż nadjeżdżało prawidłowo jadące inne bmw. Siedzący za kierownicą mężczyzna, chcąc uniknąć z nim zderzenia odbił w lewo i zjechał na ścieżkę rowerową, po której kontynuował jazdę, uszkadzając w pewnym momencie również znak drogowy. Tym manewrem zmusił również kierującą czerwonym bmw do niebezpiecznego hamowania - wyjaśniła.
Sam zgłosił się na komendę
Kobieta zgłosiła sprawę na policję, a na skrzynkę Stop Agresji Drogowej trafiło nagranie z całego zdarzenia. Funkcjonariusze ustalili właściciela pojazdu i pojechali do niego, ale nie było go w domu. 21-latek sam zgłosił się na komendę.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jazdy po ścieżce dla rowerów oraz uszkodzenia znaku drogowego.
Do sądu skierowano wniosek o ukaranie. 21-latkowi grozi do 30 tysięcy złotych grzywny oraz zatrzymanie prawa jazdy.
Autorka/Autor: MR/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham