Przemoczone, trzęsące się z zimna 16-miesięczne dziecko w wózku znalazła jedna z mieszkanek bloku w krakowskim Podgórzu. Zaalarmował ją głośny płacz dochodzący z klatki schodowej. Policjanci zatrzymali matkę malucha. Zaskoczona tłumaczyła, że zostawiła synka, bo szła na imprezę.
- Policjanci otrzymali we wtorek zgłoszenie, że na klatce schodowej jednego z budynków w Podgórzu porzucono malutkie dziecko. Znalazła go jedna z mieszkanek bloku, bo chłopczyk w przemoczonych ubrankach trząsł się z zimna i głośno płakał - relacjonuje Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Kobieta zabrała dziecko do domu, przebrała i nakarmiła. Lekarze z Pogotowia Ratunkowego przebadali chłopca, który trafił do pogotowia opiekuńczego. Podczas oględzin wózka, policjanci w jednej z kieszonek znaleźli karteczkę z informacją, która pozwoliła im namierzyć matkę dziecka.
Porzuciła "na jeden dzień"
Następnego dnia policjantom udało się namierzyć 23-letnią kobietę i jej 28-letniego męża. – Byli kompletnie zaskoczeni tym, że poszukuje ich policja. Matka dziecka nie widziała niczego złego w tym, że porzuciła malucha na klatce schodowej. Tłumaczyła, że właśnie miała jechać w miejsce, gdzie porzuciła dziecko i odebrać je. Mówiła, że zostawiła je tam tylko na jeden dzień, bo szła na imprezę – dodaje Ciarka.
Kobieta usłyszała zarzuty dotyczące narażenia zdrowia i życia swojego dziecka. O dalszej przyszłości chłopca zdecyduje sąd rodzinny.
Autor: Jork/gp / Źródło: TVN24 Kraków/ małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Policja