Po fali hejtu wobec "fałszywego misia" z Krupówek zakopiańscy dziennikarze proponują, by w obronie prawdziwego Białego Misia, w którego rolę od wielu lat wciela się góral z Zakopanego - w sobotę każdy chętny stanął do zbiorowego zdjęcia z nim. W ciągu ostatnich dni nagranie z mężczyzną w przebraniu niedźwiedzia na Krupówkach budzi silne emocje w całej Polsce. Zostało ono upublicznione przez aktorkę, która chciała nagrać relację z Krupówek na swój profil społecznościowy. Gdy jeden z "przebierańców" znalazł się w kadrze, zażądał od niej zapłaty.
Akcję pod nazwą "Wspieramy prawdziwego Białego Misia" wymyślił szef Radia Alex z Zakopanego, Maciej Pałahicki.
- Biały Miś jest od 100 lat symbolem Zakopanego, ale ten prawdziwy, jedyny stojący przy Oczku Wodnym na Krupówkach. To góral, który jest gościnny, życzliwy i uprzejmy i takiego Misia wspieramy. Oberwał on rykoszetem za innego przebierańca, przybysza ze Śląska, który w arogancki sposób zaczepia turystów, a ostatnio stał się antybohaterem internetu. Naszą inicjatywę popiera coraz więcej osób - powiedział Maciej Pałahicki.
W akcji wezmą udział także autorki książki - albumu i strony internetowej poświęconej właśnie historii Białego Misia z Zakopanego, które mocno przejęły się całą sprawą
Akcja odbędzie się 9 marca w południe przy Oczku Wodnym na Krupówkach, czyli w miejscu, gdzie na co dzień można spotkać prawdziwego Białego Misia. Chętni będą mogli upamiętnić się na wspólnym zdjęciu z nim. W akcję mają także włączyć się lokalne restauracje, częstując przybyłych herbatą i kanapkami. Zaplanowano także konkurs, w którym nagrodą będzie m.in. album wydany z okazji 100-lecia zakopiańskiego Białego Misia.
"Prawdziwy Biały Miś jest tylko jeden"
Biały Miś pozuje do zdjęć w Zakopanem już od lat 20. ubiegłego wieku. W latach powojennych był bardzo popularny i tak było nieustannie do końca lat 90. Wtedy na Krupówkach pojawiła się konkurencja w postaci superbohaterów czy disnejowskich postaci, wypierając legendarnego Białego Misia. Kilkanaście lat temu tradycyjny Biały Miś powrócił.
"Prawdziwy Biały Miś jest tylko jeden! Kochamy Zakopane! Kochamy prawdziwego Białego Misia. Nie chcemy, by jakiś "farbowany miś", który przyjechał nie wiadomo skąd, psuł wizerunek naszego miasta i jego mieszkańców. Prawdziwy Biały Miś z Zakopanego jest tylko jeden i jest to pan Marek Zawadzki, który od lat kultywuje ponad stuletnią tradycję robienia pamiątkowych zdjęć na Krupówkach" - czytamy w poście.
"Prawdziwy Biały Miś jest zawsze uprzejmy, dowcipny i nikogo nie nagabuje. Chcemy, by to on kojarzył się z wizerunkiem naszego miasta, dlatego chcemy w ten sposób okazać mu nasze wsparcie" - napisano.
Miś - antybohater, który w miniony weekend od nagrywającej relację z Krupówek aktorki z Zakopanego Hanny Turnau zażądał pieniędzy, już od wielu lat nęka przechodniów w dolnej części Krupówek. Swoją działalność wykonuje nielegalnie, a straż miejska nie może sobie z nim poradzić.
To przybysz ze Śląska, a strażnikom usiłującym go wylegitymować mówi, że jest bezdomny i bezrobotny. Ci zaś, litując się nad nim, wręczają mu co jakiś czas niskie mandaty, choć w tym przypadku najwyższa przewidziana kara to 500 zł.
Źródło: PAP