Dziennikarze z Zakopanego bronią prawdziwego Białego Misia z Krupówek

misiu
"Miś" w Zakopanem kazał płacić za zdjęcie na Krupówkach
Źródło: @hanna_turnau (Instagram)

Po fali hejtu wobec "fałszywego misia" z Krupówek zakopiańscy dziennikarze proponują, by w obronie prawdziwego Białego Misia, w którego rolę od wielu lat wciela się góral z Zakopanego - w sobotę każdy chętny stanął do zbiorowego zdjęcia z nim. W ciągu ostatnich dni nagranie z mężczyzną w przebraniu niedźwiedzia na Krupówkach budzi silne emocje w całej Polsce. Zostało ono upublicznione przez aktorkę, która chciała nagrać relację z Krupówek na swój profil społecznościowy. Gdy jeden z "przebierańców" znalazł się w kadrze, zażądał od niej zapłaty.

Akcję pod nazwą "Wspieramy prawdziwego Białego Misia" wymyślił szef Radia Alex z Zakopanego, Maciej Pałahicki.

- Biały Miś jest od 100 lat symbolem Zakopanego, ale ten prawdziwy, jedyny stojący przy Oczku Wodnym na Krupówkach. To góral, który jest gościnny, życzliwy i uprzejmy i takiego Misia wspieramy. Oberwał on rykoszetem za innego przebierańca, przybysza ze Śląska, który w arogancki sposób zaczepia turystów, a ostatnio stał się antybohaterem internetu. Naszą inicjatywę popiera coraz więcej osób - powiedział Maciej Pałahicki.

W akcji wezmą udział także autorki książki - albumu i strony internetowej poświęconej właśnie historii Białego Misia z Zakopanego, które mocno przejęły się całą sprawą

Akcja odbędzie się 9 marca w południe przy Oczku Wodnym na Krupówkach, czyli w miejscu, gdzie na co dzień można spotkać prawdziwego Białego Misia. Chętni będą mogli upamiętnić się na wspólnym zdjęciu z nim. W akcję mają także włączyć się lokalne restauracje, częstując przybyłych herbatą i kanapkami. Zaplanowano także konkurs, w którym nagrodą będzie m.in. album wydany z okazji 100-lecia zakopiańskiego Białego Misia.

"Prawdziwy Biały Miś jest tylko jeden"

Biały Miś pozuje do zdjęć w Zakopanem już od lat 20. ubiegłego wieku. W latach powojennych był bardzo popularny i tak było nieustannie do końca lat 90. Wtedy na Krupówkach pojawiła się konkurencja w postaci superbohaterów czy disnejowskich postaci, wypierając legendarnego Białego Misia. Kilkanaście lat temu tradycyjny Biały Miś powrócił.

CZYTAJ TEŻ: Sto lat tradycji i zezwolenie od władz. Jak rozpoznać prawdziwego misia w Zakopanem?

"Prawdziwy Biały Miś jest tylko jeden! Kochamy Zakopane! Kochamy prawdziwego Białego Misia. Nie chcemy, by jakiś "farbowany miś", który przyjechał nie wiadomo skąd, psuł wizerunek naszego miasta i jego mieszkańców. Prawdziwy Biały Miś z Zakopanego jest tylko jeden i jest to pan Marek Zawadzki, który od lat kultywuje ponad stuletnią tradycję robienia pamiątkowych zdjęć na Krupówkach" - czytamy w poście.

"Prawdziwy Biały Miś jest zawsze uprzejmy, dowcipny i nikogo nie nagabuje. Chcemy, by to on kojarzył się z wizerunkiem naszego miasta, dlatego chcemy w ten sposób okazać mu nasze wsparcie" - napisano.

Miś - antybohater, który w miniony weekend od nagrywającej relację z Krupówek aktorki z Zakopanego Hanny Turnau zażądał pieniędzy, już od wielu lat nęka przechodniów w dolnej części Krupówek. Swoją działalność wykonuje nielegalnie, a straż miejska nie może sobie z nim poradzić.

To przybysz ze Śląska, a strażnikom usiłującym go wylegitymować mówi, że jest bezdomny i bezrobotny. Ci zaś, litując się nad nim, wręczają mu co jakiś czas niskie mandaty, choć w tym przypadku najwyższa przewidziana kara to 500 zł. 

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: