3 miesiące więzienia i 10 miesięcy ograniczenia wolności – taki wyrok usłyszał dziś Paweł G., który w czerwcu ubiegłego roku wszedł na oddział ginekologiczny sądeckiego szpitala, założył poszwę i udawał ginekologa. Za kraty jednak nie trafi, bo sąd na poczet kary zaliczył mu pobyt w areszcie.
Wyrok w sprawie Pawła G. zapadł w piątek przed sądem w Nowym Sączu. Ten skazał mężczyznę na 3 miesiące więzienia, jednak na poczet kary zaliczył mu pobyt w areszcie. Musi też przez 12 miesięcy wykonywać prace społeczne w wymiarze 24 godzin miesięcznie. Do tego poniesie część kosztów sądowych w wysokości 4 tys. złotych.
Zarówno oskarżony, jak i jego obrońca, są zadowoleni z takiego wyroku.
- Nam zależało na wyroku takim, by klient nie trafił z powrotem do zakładu karnego – mówi Marcin Grzałka, obrońca oskarżonego. Jak dodał, wina jego klienta nie podlega wątpliwości, bo ten "od początku się przyznawał i wyrażał skruchę".
Poszwa wróci do szpitala
Sąd zapowiedział też, że poszwa, w którą ubrał się mężczyzna, wróci do placówki medycznej. Wcześniej była zabezpieczona jako dowód w sprawie.
Mężczyzna został skazany za zachowanie, którego dopuścił się w czerwcu ubiegłego roku na oddziale ginekologicznym sądeckiego szpitala. We wczesnych godzinach rannych wszedł na oddział i wybudził dwie pacjentki. Przestawił się kobietom jako lekarz i powiedział, że musi jej zbadać. - Następnie dopuścił się wobec tych kobiet, tak zwanych innych czynności seksualnych – tłumaczył Waldemar Starzak z prokuratury w Nowym Sączu.
"Będą spokojnie rodzić"
Mężczyzna miał uspokajać pacjentki, mówiąc im, że "będą spokojnie rodzić". Jedna z pacjentek zauważyła, że w wyglądzie mężczyzny "coś jest nie tak" i zaczęła krzyczeć. Ten, widząc jej reakcję, uciekł ze szpitala.
Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia. Początkowo odmówił składania wyjaśnień Zatrzymany usłyszał zarzut dwukrotnego dopuszczenia się innej czynności seksualnej. Za to grozi nawet 8 lat więzienia.
Mężczyzna jest znany wymiarowi sprawiedliwości, był już wcześniej karany. Jednak, jak podkreślał Starzak, jego wcześniejsze czyny nie miały charakteru seksualnego.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24