Specjaliści z Biblioteki Jagiellońskiej zakończyli naukowe opracowanie 11 tys. woluminów, w tym 8 tys. starodruków należących do zakonu kamedułów na krakowskich Bielanach. Kilkadziesiąt z tych ksiąg to unikaty, które nie figurują w żadnym katalogu ani bazie bibliotecznej na świecie.
- Cały zbiór jest bardzo cenny. Przyrastał od początku istnienia klasztoru i bardzo dobrze się zachował, bez większych strat – opowiada wicedyrektor Biblioteki Jagiellońskiej ds. zbiorów specjalnych Jacek Partyka. – Są tu np. niezwykle cenne druki włoskie z końca XVI i z pierwszej połowy XVII w. – dodaje. Podkreśla, że nigdzie na świecie w żadnym katalogu czy bazie starodruków nie ma innych takich egzemplarzy, prawdopodobnie są więc one jedyne. Takich unikatowych ksiąg w księgozbiorze ma być kilkadziesiąt.
W sumie do Biblioteki trafiło 11 tys. woluminów, w tym 8 tys. starodruków zgromadzonych przez kamedułów z klasztoru na krakowskich Bielanach. – Ze względu na nieodpowiednią temperaturę i wilgotność księgozbiór ulegał degradacji. Przekazaliśmy go Bibliotece Jagiellońskiej, żeby go ratować, bo mamy świadomość, że jest to nie tylko nasza własność, ale część dziedzictwa narodowego – mówi przeor kamedułów na krakowskich Bielanach benedyktyn o. Marek Szeliga. – Księgozbiór został w profesjonalny sposób skatalogowany i opisany i jest dostępny dla naukowców, czego my sami nie moglibyśmy zapewnić – dodaje.
„Dzieła zakazane”
Wśród zbiorów biblioteki kamedułów są księgi, w których na karcie tytułowej lub też okładce przełożony bądź archiwariusz odręcznie napisał słowa „Opus prohibitum”, czyli „Dzieło zakazane”. Jak wyjaśnia Partyka, są to głównie książki poruszające polemikę katolicko-protestancką w kwestii zasad wiary. – Dotyczy ona różnic teologicznych, które współcześnie nie budzą już tak wielu emocji – tłumaczy.
Głowa weneckiego lwa
W zbiorach kamedułów specjaliści znaleźli też glejt wjazdowy dla szlachcica polskiego, który wydano w listopadzie 1578 r. w Wenecji. – W oprawie pergaminowej jednego z XVI-wiecznych druków zobaczyłem pod światło głowę weneckiego lwa – opowiada Partyka. Jak podaje PAP, kilkaset lat temu taki dokument pełnił funkcję, którą można by dziś przyrównać do biletu tramwajowego. – Takich dokumentów zachowało się do naszych czasów niewiele, ponieważ traciły one ważność po kilku tygodniach – komentuje Partyka.
Wystawa potrwa tylko dziewięć dni
Część z przekazanych zbiorów będzie można zobaczyć na wystawie w Bibliotece Jagiellońskiej, która zostanie otwarta w najbliższą środę i potrwa dziewięć dni. - Zaprezentujemy na niej egzemplarze unikatowe i księgi, które udało się uratować dzięki pracy konserwatorów z Torunia – wyjaśnia Partyka.
W udostępnionym zbiorze znajdą się m.in. „Sztuka kochania Boga” (wydana w 1608 r. w Wenecji), „Męczeństwo św. Szymona z Trydentu” (z 1608 r.), czy też mały modlitewnik (z 1624 r.)
Kameduli na Bielanach
Zakon kamedułów na krakowskich Bielanach powstał na początku XVII w. Wtedy też zaczął powstawać księgozbiór. Pierwsze egzemplarze przywieźli mnisi z Włoch. Najstarszy inkabuł który się zachował datowany jest na 1473 r. Większość ksiąg z kamedulskiej biblioteki pochodzi od darczyńców. Były to osoby, które przed śmierci przeprowadzały się do klasztoru i przy tym przywoziły ze sobą własne książki.
Lista ksiąg
Większość ksiąg z biblioteki kamedułów napisana została w językach łacińskim, włoskim i polskim. Dokładny spis księgozbioru dostępny jest w ogólnopolskim katalogu bibliotek naukowych i akademickich NUKAT.
- Niewątpliwie ten księgozbiór to cenne źródło wiedzy dla historyków Kościoła, religioznawców, kulturoznawców, badaczy dziejów podróżnictwa, etnografów i wielu innych naukowców” – twierdzi Partyka. Zainteresowani badacze mogą zwrócić się o możliwość zobaczenia danych egzemplarzy lub też poprosić o przygotowanie skanów.
Autor: jś/par / Źródło: PAP, TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Biblioteka Jagiellońska