Trudne powroty z majówki w górach. Przebrani za jelenie blokowali Zakopiankę

Blokada rozpoczęła się o godz. 14.00 i trwała około 30 min.

Mieszkańcy od lat domagają się budowy kładek dla pieszych. Organizują protesty, a nawet blokują drogę. – Wychodzimy po raz piąty, wychodziliśmy już wcześniej, ale ta sprawa braku bezpieczeństwa na Zakopiance nie była zauważona – mówi Sylwester Szefler ze Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mogilany.

W niedzielnej blokadzie manifestowali z nietypowymi atrybutami – rogami jeleni. – Wychodzimy jako jelenie, jest ustawa o ochronie zwierząt w Polsce, która nakazuje traktowanie zwierząt w sposób humanitarny – mówi Szefler. – Chcielibyśmy, żeby mieszkańców gminy Mogilany traktowano w sposób humanitarny i wreszcie zbudowano dla nich bezpieczne przejście – dodaje.

Jak informuje Marta Gordziewicz, reporterka TVN24, GDDKiA zgodziła się dać 10 mln złotych na budowę wiaduktu nad Zakopianką. Brakuje jednak jeszcze 10 mln złotych.

Zakopianka jest drogą krajową, zarządzaną przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

Turyści, muszą się liczyć z dużymi utrudnieniami także na innych odcinkach drogi. W południe przejazd 25-kilometrowym odcinkiem między Zakopanem a Nowym Targiem zajmował ponad dwie godziny.

Sznur aut tworzył się już na wyjeździe z Zakopanego i ciągnął się do Białego Dunajca, gdzie - na moście - ruch odbywa się wahadłowo.

Kolejne utrudnienia czekają kierowców za Nowym Targiem, gdzie jezdnia zwęża się do jednopasmówki. Dalej kierowcy czekają w Skomielnej Białej, przed skrzyżowaniem z drogą wojewódzką Nowy Sącz - Bielsko-Biała.

Kierowcy, którzy nie chcą stać w korkach, mogą wybierać drogi alternatywne. Z Zakopanego przez Chochołów, Czarny Dunajec i Zawoję, lub - kierując się na przejście graniczne w Suchej Horze i dalej przez Słowację - do przejścia granicznego w Korbielowie, kierując się do Żywca.

Gmina Mogilany jest położona wzdłuż drogi krajowej nr 7, czyli tzw. Zakopianki:

Autor: just/r / Źródło: TVN24 Kraków/PAP