Dwóch taterników weszło w niedzielę wieczorem na Mięguszowiecki Szczyt Wielki i utknęło na wierzchołku. Turyści po konsultacji z ratownikami TOPR spędzili tam noc i dopiero rano - w bardzo trudnych warunkach - zeszli na stronę słowacką.
Do centrali Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego około godziny 22 w niedzielę dodzwonili się dwaj taternicy, którzy poinformowali ratowników, że po wspinaczce na ścianie Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego utknęli w okolicy wierzchołka.
Po konsultacji z TOPR-owcami zapadła decyzja, by turyści spędzili noc w miejscu, w którym się znajdują. W ich kierunku wyszli zarówno ratownicy TOPR, jak i słowackiej Horskiej Zachrannej Służby.
Zejście w bardzo trudnych warunkach
Przez całą noc taternicy pozostawali w telefonicznym kontakcie z ratownikami. O godzinie 6.30 rano powiadomili TOPR, że rozpoczynają zejście granią w kierunku Hińczowej Przełęczy.
"W tym czasie ratownicy dotarli na nartach w rejon Zadniej Galerii Cubryńskiej i rozpoczęli poręczowanie linami tzw. Komin Roja i dalej przez Żelazko w kierunku Wielkiej Galerii Cubryńskiej. Warunki pogodowe w tym czasie zaczęły się szybko pogarszać" - czytamy w komunikacie TOPR. Ratownicy wskazali na silny wiatr oraz deszcz przechodzący w śnieg.
Szczęśliwy finał akcji ratunkowej
O godzinie 9 TOPR-owcy pozyskali współrzędne taterników. Znajdowali się pod Zadnią Piarżystą Przełęczą, oddzielającą masyw Cubryny i Koprowego Wierchu. Ratownicy przekazali im, by poszli w kierunku Wielkiego Stawu Hińczowego. Również w tę stronę wyszła grupa ratowników ze Słowacji.
Tuż przed południem ratownicy Horskiej Zachrannej Służby natrafili na taterników na szlaku w rejonie Wielkiego Stawu Hińczowego. Stamtąd sprowadzili ich do schroniska przy Popradzkim Stawie.
Warunki w Tatrach. Znów lawinowa "trójka"
Po intensywnych opadach śniegu w Tatrach od wtorku obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego – ogłosiło TOPR. Odradzane są wszelkie wyjścia w wyższe partie Tatr.
Czytaj też: Weszli do oblodzonej jaskini i nie potrafili wyjść. Po grotołazów przyszli ratownicy TOPR
W wyższych partiach Tatr panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Jak informują służby Tatrzańskiego Parku Narodowego, szlaki pokryła warstwa świeżego śniegu, a w wielu miejscach wiatr utworzył głębokie zaspy.
"Niski pułap chmur wraz z opadami śniegu znacznie ograniczają widzialność, co może prowadzić do utraty orientacji w terenie i pobłądzeń. Szlaki powyżej górnej granicy lasu są nieprzedeptane. Wciąż wieje silny, porywisty wiatr. Takie warunki wymagają dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej i posiadania odpowiedniego sprzętu jak raki, czekan, kask, lawinowe ABC" - czytamy w komunikacie TPN.
Na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk również leży warstwa świeżego śniegu. Miejscami występują oblodzenia i jest ślisko. Wybierając się na wycieczki w doliny reglowe, warto zabrać raczki i kijki.
Na najbliższe dni w Tatrach spodziewane są dalsze opady śniegu.
Źródło: TOPR, PAP
Źródło zdjęcia głównego: T. Kamiński, D. Kędra, TOPR