Akcja ratunkowa na Mnichu. Wyciągnęli taternika z jaskini

Śmigłowiec TOPR (zdjęcie poglądowe)
Niebezpieczne warunki w Tatrach. Ratownicy apelują do turystów o rozwagę
Źródło: Paweł Szot/Fakty TVN

13 ratowników uczestniczyło w akcji ratunkowej taternika, który w niedzielę wpadł do jaskini Studnia w Mnichu. W operacji wykorzystywany został śmigłowiec.

Jak przekazało Tatrzańskie Ochotniczego Pogotowie Ratunkowe, mężczyzna wpadł do dziury w skałach poniżej Dolnych Półek. W czasie wypadku miał doznać licznych obrażeń ciała. Ratownikom udało się do niego dotrzeć i wydobyć go z tak zwanej Studni w Mnichu.

- Taternik jest przytomny, ratownicy wyciągnęli go za pomocą technik linowych – przekazał ratownik dyżurny TOPR Jakub Hornowski. Dodał, że poszkodowany na pokładzie śmigłowca został przetransportowany do zakopiańskiego szpitala.

Do wypadku doszło, kiedy mężczyzna odpadł od ściany podczas wspinaczki.

Na Mnicha prowadzą tylko drogi wspinaczkowe

Na charakterystyczny, ostry szczyt Mnicha o wysokości 2068 metrów nad poziomem morza, nie prowadzą żadne szlaki turystyczne. Mnicha można zdobyć jedynie drogami wspinaczkowymi.

Czytaj też: Dziesięć wypadków w Tatrach, w tym jeden śmiertelny

Wschodnia ściana widoczna jest od strony Morskiego Oka. Osoby próbujące wspinać się w tym miejscu muszą mieć na uwadze, że po drodze znajdują się 260-metrowe urwiska. Około 150 metrów od podstawy znajdują się Dolne Półki Mnichowe. Wyżej z prawej strony wchodzą Górne Półki Mnichowe.

Mnich widoczny po prawej stronie
Mnich widoczny po prawej stronie
Źródło: Shutterstock
Źródło: Google Maps
Czytaj także: