Policjanci dostali informację o zwłokach kobiety, zauważonych w zalewie Bagry w Krakowie. Kiedy przyjechali na miejsce, dokonali makabrycznego odkrycia - podczas wydobywania z wody ciała 53-latki wypłynęły zwłoki mężczyzny. Na razie nie wiadomo, kim był. Prawdopodobnie kobieta i mężczyzna utonęli ostatniej nocy.
Informacja o ciele kobiety, unoszącym się w wodzie policjanci otrzymali w środę rano.
- Zwłoki zauważył przechodzień, który zaalarmował policję – precyzuje Katarzyna Cisło, oficer prasowy małopolskiej komendy policji. Na miejsce pojechali policjanci i strażacy.
Strażacy wypłynęli na jezioro motorówką i wyciągnęli ciało kobiety. Jednocześnie – prawdopodobnie dlatego, że silnik motorówki poruszył wodę – na powierzchnię wypłynęło kolejne ciało. Był to mężczyzna.
- Najprawdopodobniej do utonięcia obu osób doszło w nocy – podaje rzeczniczka.
Znaleźli dokumenty
Policjantom najprawdopodobniej udało się już ustalić tożsamość zmarłej kobiety. - Funkcjonariusze na brzegu znaleźli odzież oraz torebkę z rzeczami osobistymi. Wszystko wskazuje na to, że przedmioty te należą do znalezionej kobiety – wyjaśnia Cisło.
Według tych informacji, to 53-letnia mieszkanka Krakowa. Wyłowiony razem z nią mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów, trwa ustalanie jego tożsamości. Na razie nie wiadomo, kim był.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Stefania Kulik