Decyzją prokuratora apelacyjnego w Krakowie śledztwo w sprawie policjanta, który po alkoholu miał rozbić porsche zostanie przeniesione do prokuratury rejonowej w Tarnowie. Funkcjonariusz nadal nie usłyszał prokuratorskich zarzutów.
- Prokurator apelacyjny przychylił się do wniosku prokuratury okręgowej w Nowym Sączu i dla uniknięcia wszelkich podejrzeń co do braku bezstronności wyłączył wszystkie prokuratury okręgu nowosądeckiego z tej sprawy – informuje Piotr Kosmaty, rzecznik prokuratury apelacyjnej.
Jak dodał, do prokuratury rejonowej w Tarnowie zostaną przekazane wszystkie materiały tej sprawy i tam też będzie toczyło się śledztwo.
Porsche w ogniu
Do wypadku doszło w niedzielę 12 stycznia ok. godz. 6.30 w Mszanie Dolnej.
- Samochód marki porsche boxster z niewiadomych przyczyn wypadł z drogi. Uderzył w ogrodzenie trzech posesji, uszkadzając przy tym wiatę. Samochód uderzył w słup elektryczny, po czym stanął w płomieniach - informował dyżurny Miejskiego Stanowiska Kierowania przy Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej w Limanowej.
Samochodem na brytyjskich tablicach rejestracyjnych, z kierownicą zamontowaną po prawej stronie, jechało dwóch mężczyzn: 33-letni właściciel i pijany policjant. Funkcjonariusz miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Zarzuty dla właściciela auta
Dowody prokuratury wskazują, że porsche w chwili wypadku prowadził policjant, a nie jak wcześniej informowano, 33-letni właściciel auta, któremu postawiono dwa zarzuty. - Usłyszał m.in. zarzut udostępnienia kluczyków pojazdu funkcjonariuszowi policji będącemu w stanie nietrzeźwości – mówiła Janina Tomasik, prokurator rejonowy w Limanowej.
Drugi zarzut dotyczy utrudniania postępowania.
33-latek w czasie badania alkomatem, kilka godzin po wypadku, był trzeźwy. Szpital opuścił na własne żądanie. Tłumaczył, że nie ma ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce i zrezygnował z pomocy lekarskiej.
Kiedy przesłuchanie?
Policjant wciąż nie usłyszał zarzutów. Lekarze stwierdzili, że stan jego zdrowia nie pozwala na przesłuchanie.
Kilka dni po wypadku, portal limanowa.in odnotował, że funkcjonariusz umieścił swoje zdjęcie na jednym z portali społecznościowych. Na fotografii widać go na szpitalnym łóżku, ręką pokazuje, że wszystko jest "ok". Zdjęcie jest opatrzone podpisem "sweet focia z gorsetem;) prócz MAŁEGO dyskomfortu szyi WSZYSTKO OK i zupełnie sprawne!".
Po tej informacji prokuratura miała zweryfikować opinię biegłego, który orzekł, że stan poszkodowanego nie pozwala na jego przesłuchanie. Decyzję o weryfikacji podejmie prawdopodobnie nowy prokurator.
Komendant wycofał się z funkcji
Konsekwencje dyscyplinarne wobec policjanta zostaną wyciągnięte po jego przesłuchaniu i zakończeniu czynności prokuratorskich.
Do dyspozycji komendanta w Limanowej podał się z kolei zwierzchnik podejrzewanego i wycofał się z pełnionej funkcji. Czytaj więcej
- Komendant wycofał się z pełnionej funkcji, ponieważ nie chciał być posądzony o stronniczość w tej sprawie. Jego obowiązki będzie pełnić wyznaczona osoba – mówił mł. asp. Stanisław Piegza.
Porsche podpalone?
- Ws. zapłonu porsche został powołany biegły z zakresu pożarnictwa. Jego zadaniem jest ustalenie np. dlaczego samochód zapalił się od środka – mówiła w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Beata Stępień-Warzęcha.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Wypadek miał miejsce w Mszanie Dolnej:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: JUST/b / Źródło: PAP/TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: bbus/Kontakt24