Zakopiański Sąd Rejonowy skazał wozaka wożącego turystów góralskim fasiągiem do Morskiego Oka. To pierwszy wyrok dla górala za znęcanie się nad końmi - informuje "Dziennik Polski".
Organizacje zajmujące się ochroną zwierząt oskarżyły wozaka, że przez dwa dni zmuszał konia do pracy na krętej drodze z Palenicy Białczańskiej na Włosienicę koło Morskiego Oka, mimo że zabronił mu tego weterynarz.
Zwierzę miało bowiem poważną wrodzoną wadę tylnych nóg, zwaną przez fachowców "niedźwiedzią łapą". Sąd uznał, że oskarżony rzeczywiście dopuścił się tego czynu, do czego zresztą się przyznał.
Ponieważ Władysław N. nie był wcześniej karany, sąd warunkowo umorzył sprawę na okres roku. Jeśli jednak przez rok popełni podobne przestępstwo, sprawa wróci na wokandę. Jeżeli zaś nie będzie już dręczył koni, kara ograniczy się do 420 zł grzywny. Kwotę taką musi wpłacić na konto jednej z fundacji charytatywnych.
Autor: mac//kdj / Źródło: "Dziennik Polski"
Źródło zdjęcia głównego: tvn24