Prokuratura ustaliła: to pseudokibice okradli kadrę narciarzy

Skradziony sprzęt wrócił do kadry narciarskiej
Skradziony sprzęt wrócił do kadry narciarskiej
Źródło: Winterpol Zieleniec
Udało się odzyskać część sprzętu, który został skradziony członkom polskiej kadry młodzieżowej alpejczyków. - Narty i kijki padły łupem grupy przestępczej, skupiającej pseudokibiców jednej z krakowskich drużyn – informuje rzecznik prokuratury apelacyjnej Piotr Kosmaty

Artykuł TVN24 (Polska kadra okradziona. Stracili cały sprzęt): 279717Narciarze odzyskali m.in.: dwie pary profesjonalnych nart zjazdowych, niedostępnych w powszechnej sprzedaży, jedną parę trenerskich nart zjazdowych, pięć par specjalistycznych kijków, urządzenia do ostrzenia nart, kaski, buty narciarskie, urządzenia do pomiaru prędkości, specjalistyczne tyczki, smary i inne środki do konserwacji nart.

Sprzęt znajdował się w mikrobusie

Śledczy ustalili, że to sprzęt, który znajdował się w mikrobusie skradzionym we wrześniu z rynku w Krakowie.

Srebrny mercedes vito należał do trenerów kadry. W busie przechowywali ok. 30 par nart firmy Atomic i Head, fotokomórki do pomiaru czasu, 100 kompletów tyczek narciarskich, maszyna do serwisowania nart, siedem par butów narciarskich, cztery skrzynie z materiałem do przygotowania nart i zorganizowania profesjonalnego treningu. Wartość strat oszacowano wtedy na około 220 tys. zł. Dodatkową stratę stanowiły utrudnienia w trenowaniu sportowców.

Artykuł TVN24 (Kradli narty i deski w Zakopanem): 304949

Wpadła szajka kiboli

Artykuł TVN24 (Polscy skoczkowie nie zdążyli na samolot do kraju): 302819Na ślad skradzionego sprzętu prokuratura natrafiła przy okazji śledztwa dotyczącego zorganizowanej grupy przestępczej, skupiającej pseudokibiców identyfikujących się z jedną z krakowskich drużyn piłkarskich.

Według śledczych grupa dokonywała m.in. przestępstw przeciwko mieniu oraz przestępstw skarbowych.

- W toku śledztwa uzyskano informacje o sprzęcie narciarskim, który został we wrześniu 2012 roku skradziony członkom polskiej kadry młodzieżowej alpejczyków. Udało się odzyskać część sprzętu, który po wykonaniu stosownych czynności zostanie zwrócony PZN. Trwają czynności zmierzające do odzyskania pozostałego sprzętu – Piotr Kosmaty z prokuratury.

Artykuł TVN24 (Skoczkowie zrobili show. Skoki w dresie, atak na rekord świata, Ukhov bez medalu): 347494Dodaje, że wartość odzyskanego mienia szacowana jest na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jest to kolejna część odzyskanego sprzętu alpejczyków. W październiku ub. roku policja zatrzymała 32-letniego mężczyznę podejrzanego o udział w kradzieży, odnalazła także skradziony samochód i część sprzętu.

Z ustaleń wynikało, że złodzieje spodziewali się znaleźć w samochodzie dostawczym wartościowy towar, nie wiedzieli jednak, że był to pojazd należący do alpejczyków.

Pomógł PZN

- Odzyskaliśmy tyczki i może ze trzy pary nart, lecz do pracy trenerskiej brakuje nam fotokomórki, wiertarek pomagających w mocowaniu tyczek, radiotelefonów, a także całego zestawu do serwisowania nart. Tego, niestety, nadal nie udało się odzyskać – mówił wówczas trener Vlado Kovar. Słowacki szkoleniowiec dodał, że Polski Związek Narciarski natychmiast ruszył z pomocą i alpejczycy otrzymali nowe narty do treningów, jednak kadrze nadal brakuje pozostałego sprzętu specjalistycznego.

Autor: koko//kv / Źródło: TVN24 Kraków / PAP

Czytaj także: