Trzej mężczyźni zostali zamordowani. Zginęli prawdopodobnie od ciosów nożem

W budynku znaleziono ciała trzech mężczyzn. Na miejscu pracuje policja i prokurator
W budynku znaleziono ciała trzech mężczyzn. Na miejscu pracuje policja i prokurator
Źródło: tvn24

W jednym z mieszkań w bloku socjalnym przy ul. Popiełuszki w Stalowej Woli (woj. podkarpackie) znaleziono ciała dwóch mężczyzn. W innym lokalu, w tym samym budynku, natrafiono na kolejne zwłoki. Wszyscy zostali zamordowani. Policjanci zatrzymali dwie osoby. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Policja w związku ze sprawą zatrzymała dwóch mężczyzn.

Ciała w mieszkaniu na III pietrze zostały znalezione w poniedziałek rano. Krótko po tym policja zatrzymała dwóch mężczyzn – 27- i 64-latka.

Na początku mówiono o dwóch ofiarach w wieku 61 i 56 lat. Krótko po godzinie 10 w mieszkaniu na II piętrze znaleziono jednak trzecie ciało. Wiek tego mężczyzny nie został jeszcze określony.

Jak potwierdza prokurator prowadząca śledztwo, zarówno ofiary jak i zatrzymani byli wcześniej znani organom ścigania.

Zatrzymano dwóch mężczyzn

Jak podają lokalne media, zabójca miał użyć ostrego narzędzia, najprawdopodobniej noża. Prokuratura jednak nie potwierdza na razie tej informacji.

Andrzej Walczyna, rzecznik stalowowolskiej policji potwierdza, że w związku ze sprawą zatrzymanych zostało dwóch mężczyzn.

Na razie nie wiadomo, jak doszło do tragedii i co było jej przyczyną.

"Zawsze był dobrym człowiekiem"

Jak podaje portal stalówka.net, w nocy z niedzieli na poniedziałek w bloku przy ul. Popiełuszki odbywała się impreza, która miała rozpocząć się około 2 w nocy. Sąsiedzi słyszeli odgłosy przewracanych mebli i tłuczonego szkła, jednak nie zareagowali, bo, jak podaje portal, w tej okolicy nie było to nic nietypowego.

Mieszkańcy osiedla, na którym doszło do tragedii, nie są zaskoczeni takim obrotem zdarzeń. Jedna z kobiet skarży się na "patologiczne" i niebezpieczne sąsiedztwo. Mieszkanka Stalowej Woli nie jest jednak przekonana, czy to zatrzymany w związku ze sprawą 27-latek mógł dopuścić się zabójstwa.

- Mówił zawsze "dzień dobry", dla mnie zawsze był dobrym człowiekiem. Nie wierzę, że to on to zrobił – przekonuje kobieta.

Ciała znaleziono w bloku przy ul. Popiełuszki w Stalowej Woli:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: