Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o nagrywanie ukrytą kamerą osób w publicznych toaletach. W jego domu funkcjonariusze znaleźli dwie mikrokamery. Jak podaje policja, mężczyzna swój proceder uprawiał już od kilku miesięcy.
Na mikrokamerę zamontowaną w toalecie uwagę zwróciła pracownica jednej z krakowskich instytucji. Urządzenie swoim wyglądem przypominało haczyk na ścianie. - Kobieta uznała to wręcz za bardzo dobry pomysł szefa instytucji, gdyż pozwalało to na przykład na zawieszenie torebki – relacjonuje Grzegorz Gubała, rzecznik małopolskiej policji.
Kiedy jednak „haczyk” zniknął z toalety, wzbudziło to podejrzenia osób pracujących w budynku. Swoimi spostrzeżeniami podzielili się z policją. Ci zaś po analizie przekazanej informacji doszli do wniosku, że może to być zakamuflowana kamera.
- Funkcjonariusze przejrzeli monitoring w urzędzie i wytypowali podejrzewanego mężczyznę – relacjonuje Gubała. Szybko ustalono dane osobowe i miejsce zamieszkania trzydzistokilkulatka.
Nagrywał "dla swoich potrzeb"
Podczas przeszukania domu mężczyzny policjanci znaleźli nośniki danych oraz dwie mikrokamery. - Kolejne działania funkcjonariuszy pozwoliły na ustalenie, że mężczyzna montował już od wiosny na pewien czas kamery w toaletach urzędu, ośrodku zdrowia, domach prywatnych (także w swoim) oraz innych miejscach – wylicza rzecznik. Urządzenia miały własne zasilanie, pamięć wewnętrzną oraz czujnik ruchu.
Jak mówi policja, niewykluczone, że podejrzewany mógł zainstalować kamery w sklepach odzieżowych. - Mężczyzna działania te prowadził dla swoich potrzeb – dodaje Gubała. Policjanci ustalają obecnie, czy filmy nie zostały opublikowane np. w internecie.
Mężczyźnie może grozić do pięciu lat więzienia, jednak jego ściganie jest uzależnione od złożenia stosownych wniosków przez osoby utrwalone na filmach. - Przed policjantami teraz ogrom pracy skierowanej na ustalenie osób sfilmowanych i odebranie od nich oświadczeń co do chęci złożenia wniosków o ściganie sprawcy – wyjaśnia rzecznik.
Osoby, które w gminach obsługiwanych przez komisariaty policji Krzeszowice, Czernichów, Jerzmanowice zauważyły w toalecie urzędów lub firm zawieszone haczyki policja prosi o kontakt z komisariatem w Krzeszowicach pod numerem telefonu 12 257 91 11.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji