- Nie będziemy ulegać atmosferze zagrożenie - odpowiada zdecydowanie kardynał Stanisław Dziwisz pytany o możliwość przeniesienia Światowych Dni Młodzieży. Organizatorzy ucinają dyskusje na ten temat i mówią jasno: - Planu B nie ma.
Po wtorkowych zamachach terrorystycznych w Brukseli w mediach powrócił temat bezpieczeństwa podczas Światowych Dni Młodzieży, pojawiły się też sugestie o możliwości zmiany miejsca uroczystości, a nawet odwołaniu spotkania papieża z młodymi.
Koordynator generalny komitetu organizacyjnego bp Damian Muskus podkreślił, że to Ojciec Święty Franciszek zaprosił młodych ludzi na spotkanie w Krakowie. - Gdyby z jego ust padły takie stwierdzenia, to byśmy brali je na poważnie – powiedział koordynator Generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016.
W podobnym tonie wypowiada się metropolita krakowski.
- Realizujemy program taki, jaki był, przecież nie będziemy w tej chwili ulegać atmosferze, która zaistniała w Europie Zachodniej. Robimy wszystko, żeby ŚDM się udały, były piękne i w tych samych miejscach, w których było to zapowiedziane - mówił. - Nie będziemy ulegać emocjom i atmosferze zagrożenia - zapowiedział kard. Dziwisz.
"Ufają sobie i Chrystusowi"
- Wierzymy, że jest wielu ludzi odważnych, mocnych i będą chcieli poprzez swoją obecność pokazać, że się nie boją, że ufają sobie nawzajem i Chrystusowi - dodał bp Muskus.
Biskup podkreślił, że ma zaufanie do służb i osób odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa, że jeżeli będą się pojawiały jakieś zagrożenia, podejmą one odpowiednie działania.
- Sądzę, że zmiana miejsca niczego nie zmieni. Jeżeli gdziekolwiek jest zagrożenie to niezależnie od tego, czy to będzie metro, lotnisko, pole, rynek wszędzie jest niebezpiecznie. Brzegi, moim zdaniem, nie są wcale miejscem wyjątkowo niebezpiecznym. Czy bezpieczniejsze są w takim przypadku Błonia? Nie. Trzeba mieć zaufanie do służb i osób odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa i takie zaufanie mamy – powiedział bp Muskus.
Planu B nie ma
- Nie ma planu B. Gdyby był plan B to byśmy go prawdopodobnie wybrali, może nawet wcześniej, bo może byłby lepszy niż Brzegi, ale Brzegi są jedyną możliwą lokalizacją, która jest w stanie przyjąć tak wielką liczbę pielgrzymów, których się spodziewamy – podkreślił bp Muskus. Dodał, że w okolicach Krakowa nie ma miejsca, które mogłoby konkurować z Brzegami.
Rzecznik ŚDM Dorota Abdelmoula zapewnia, że przygotowania idą pełną parą.
- Trwają od wielu miesięcy. To regularne spotkania odpowiednich zespołów zadaniowych. To jest współpraca z odpowiednimi władzami i służbami. Współpracujemy wymieniając się danymi i informacjami i konsultując przygotowany przez nas program, tak by spełniał wymogi bezpieczeństwa – tłumaczy.
Policjanci i wojsko
Władze centralne również zapewniają, że plan bezpieczeństwa jest już prawie gotowy. Dowodem tego mają być liczby zaprezentowane na sobotniej konferencji, w której uczestniczyła Beata Kempa.
Insp. Tomasz Miłkowski, szef Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zapowiedział, że w zabezpieczeniu wydarzenia weźmie udział około 3 tys. policjantów z Małopolski, wspieranych przez 3,5 tys. funkcjonariuszy z innych rejonów kraju. Według mł. bryg. Stanisława Nowaka, małopolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, do tej porty strażacy skontrolowali 1,5 tys. obiektów, w których pojawią się pielgrzymi. Do połowy lipca kontrolom takim poddane zostaną wszystkie takie miejsca. Gen. bryg. pil. Tomasz Drewniak zapowiedział, że wojsko na potrzeby przygotowania ŚDM oddeleguje 3 tys. żołnierzy, którzy będą wspierali budowę kampusu w Brzegach k. Wieliczki.
Jak przypomniała Marta Gordziewicz, dwa tygodnie temu podczas konferencji prasowej metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz został zapytany o to, co stałoby się w momencie, gdyby jednak młodzież nie mogła się spotkać z papieżem w Brzegach. Duchowny stwierdził, że przygotowywany jest teren awaryjny w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Urząd Wojewódzki zaznaczył jednak, że na tym etapie nic na ten temat nie może powiedzieć.
Utrudniona ewakuacja
Niektórzy funkcjonariusze w nieoficjalnych rozmowach z Martą Gordziewicz dzielą się jednak swoimi obawami i wskazują, że zabezpieczenia terenu, na którym mają odbyć się główne uroczystości, może być utrudnione. Mówią, że drogę ewentualnej ewakuacji pielgrzymów ogranicza bagienny teren, rzeka oraz leżąca w pobliżu autostrada. Tego jednak nikt nie chce przyznać oficjalnie.
Urzędu Wojewódzki nie udziela informacji w sprawie bezpieczeństwa podczas ŚDM. Wszystkie wątpliwości wyjaśnić ma ostateczne stanowisko stolicy.
ŚDM w lipcu
Po zamachach w Brukseli szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapewnił że obecnie w Polsce nie ma zagrożenia terrorystycznego, a polskie służby są przygotowane, by zapewnić bezpieczeństwo obywatelom.
Na czwartkowym posiedzeniu międzyresortowego zespołu do spraw zagrożeń terrorystycznych przyjęty ma zostać projekt tzw. ustawy antyterrorystycznej. Powinna być ona gotowa przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie oraz Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie.
ŚDM rozpoczną się 26 lipca w Krakowie; od 27 do 31 lipca będzie w nich brał udział papież Franciszek. W Campusie Misericordiae utworzonym w Brzegach k. Wieliczki planowane jest 30 lipca modlitewne czuwanie młodzieży z udziałem papieża, a w niedzielę 31 lipca msza św. kończąca ŚDM.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków / PAP