Jedenastu pracowników firmy ochroniarskiej miało oszukiwać przy sprzedaży biletów wstępu do Zespołu Zamkowo-Parkowego w Krasiczynie (Podkarpacie). Według policji, podejrzani wyłudzili co najmniej 121 tysięcy złotych, sprzedając bilety przy użyciu nieautoryzowanej kasy fiskalnej.
Mężczyzn zatrzymali policjanci z Rzeszowa. Funkcjonariusze sprawą zainteresowali się wiosną. Od tego czasu przyglądali się ochroniarzom, pracującym na terenie zamku w Krasiczynie i zbierali dowody ich nielegalnej działalności.
"Pieniędzmi dzielili się między sobą"
Jak informuje podkarpacka policja: "ochroniarze część biletów wstępu sprzedawali przy użyciu nieautoryzowanej kasy fiskalnej. Pieniędzmi z tego nielegalnego procederu dzielili się między sobą. Taki dzienny utarg wynosił od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych".
Część biletów była sprzedawana legalnie, tak aby nie wzbudzać podejrzeń właściciela obiektu. Obie kasy (autoryzowana i nieautoryzowana) znajdowały się w jednym pomieszczeniu, stały obok siebie.
Policjanci podczas zatrzymania ochroniarzy przeszukali ich mieszkania oraz pomieszczenia, w których pracują. Zabezpieczyli także komputery, telefony i dokumentację księgową.
Grozi im więzienie
Podejrzani to mieszkańcy Podkarpacia w wieku od 37 do 60 lat. Usłyszeli już zarzuty. Za wprowadzanie do obiegu "lewych" biletów i wyłudzenie co najmniej 121 tysięcy złotych grozi im do ośmiu lat więzienia.
"Jeden z podejrzanych, 43-letni kierownik ochrony, usłyszał także zarzut założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Jemu grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności" - precyzuje policja.
Co więcej, wobec dziesięciu z podejrzanych prokurator zastosował policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju. Jednego z nich aresztowano tymczasowo na trzy miesiące. Z aresztu wyjdzie, gdy wpłaci dziesięć tysięcy złotych kaucji.
Autor: kk / Źródło: Podkarpacka policja
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka policja