Kierowcy mogą już korzystać z pięciokilometrowego odcinka drogi ekspresowej S7 między Miechowem a Szczepanowicami. Trasa została otwarta w poniedziałek. Podczas uroczystości zostało też zapowiedziane otwarcie innej, od dawna wyczekiwanej, drogi.
Nowy odcinek S7 połączył istniejące dotychczas części tej drogi w Małopolsce pomiędzy Moczydłem a Miechowem i między Szczepanowicami a Widomą. Oznacza to, że na północ od Krakowa kierowcy skorzystają z blisko 260 kilometrów nieprzerwanej drogi ekspresowej do Warszawy.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak ocenił w poniedziałek podczas uroczystości otwarcia nowego fragmentu S7, że stanowi on bardzo ważny fragment tej trasy, łączący już funkcjonujące odcinki.
- Pięć kilometrów, ale w całości jest to niezwykle ważny fragment, który przyspiesza komunikację, daje bezpieczeństwo, komfort i odpowiada na wszystkie te potrzeby, które były artykułowane przez lata – jest wreszcie dobra droga, w tej części Małopolski. Dzisiaj możemy się cieszyć z jej otwarcia - zaznaczył szef resortu infrastruktury.
To nie wszystko. Podczas uroczystości minister infrastruktury przekazał, że w piątek otwarta zostanie trasa między Rdzawką a Nowym Targiem. Ten 16-kilometrowy odcinek DK47 ma znacznie ułatwić dojazd do Zakopanego. GDDKiA podaje, że całkowita kwota kontraktu na jego budowę wynosi blisko miliard złotych (994 597 211,38 zł). Roboty rozpoczęły się w lipcu 2020, a ich zakończenie było przewidywane na 9 października 2024.
Jak powiedział minister, otwarcie drogi to "niespodzianka na koniec wakacji" .
Czytaj też: Odkrycia archeologiczne na budowie drogi ekspresowej. "Osady, gospodarstwa i miejsca pochówku"
Estakada, zbiorniki, przejścia dla zwierząt
Jak ocenił wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar, otwarcie nowego odcinka, łączącego już funkcjonujące fragmenty S7 na północ od Krakowa, to "wyjątkowe wydarzenie dla mieszkańców Małopolski i osób związanych z rozwojem tego terenu".
Maciej Ostrowski, dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), poinformował, że odcinek S7 Miechów – Szczepanowice o długości 5,3 km łączy się z północną obwodnicą miasta i pozwala ominąć je od wschodu. Na trasie powstało pięć obiektów mostowych, w tym 400-metrowa estakada nad linią kolejową, zbiorniki retencyjne i przejścia dla zwierząt. Z powodu protestów mieszkańców rozpoczęcie jego budowy było opóźnione – prace budowlane trwały od października 2022 roku. Odcinek wybudowało konsorcjum Fabe Polska (lider) i Sp Sine Midas Stroy kosztem 197,3 mln zł.
Trasa łączy dwa istniejące już odcinki, północny od granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego (18,7 km, oddany we wrześniu 2023 r.) i południowy w kierunku węzła Widoma (13,1 km, udostępniony w październiku 2021 r.). Droga ekspresowa S7 została poprowadzona nowym śladem, na wschód od dotychczasowego przebiegu drogi krajowej nr 7.
Ostatni fragment S7 w budowie
Minister infrastruktury przypomniał, że żeby w pełni połączyć trasą szybkiego ruchu dwa największe polskie miasta – Warszawę i Kraków – trzeba skończyć budowę ostatniego fragmentu S7, między węzłem Widoma a stolicą Małopolski.
Fragment ten składa się z dwóch odcinków - pierwszy z nich to tzw. odcinek pozamiejski łączący Widomą z węzłem Mistrzejowice o długości 11,2 km. Planuje się udostępnienie go do ruchu pod koniec tego roku i połączenie tymczasowym zjazdem z powstającą drogą ekspresową S52 Północną Obwodnicą Krakowa.
Od węzła Mistrzejowice, trasa S7 biegnie przez silnie zurbanizowany teren Nowej Huty, omijając po zachodniej stronie kombinat metalurgiczny. Na 7,1 km miejskiej części trasy powstają dwa węzły: Mistrzejowice i Grębałów. Według drogowców jest to skomplikowany pod względem inżynieryjnym fragment, gdyż droga przechodzi przez instalacje wodne, gazowe, teletechniczne, kanalizacyjne i ciepłownicze, a także sieci energetyczne niskiego, średniego i wysokiego napięcia. Dodatkowo trasa koliduje z torami kolejowymi (przekracza je ponadkilometrową estakadą) i tramwajowymi (nad S7 będą dwa wiadukty dla pojazdów komunikacji miejskiej).
Realizacja tego odcinka jest opóźniona, ponieważ już w trakcie budowy nastąpiła konieczność przeprojektowania węzła Mistrzejowice. W zeszłym miesiącu wojewoda małopolski wydał zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dla tego węzła. GDDKiA zakłada, że zostanie on zrealizowany w 2025 roku. Wykonawcą trasy z Widomej do Nowej Huty jest konsorcjum Gülermak (lider) i Mosty Łódź.
- Chcemy zakończyć jak najszybciej budowę drogi S7 w całym jej małopolskim przebiegu. Chcemy, aby ta droga, długo wyczekiwana, była taką "supersiódemką" - wskazał Klimczak.
Według niego trwają także prace mające na celu przygotowanie budowy S7 między Krakowem i Myślenicami, a także na innych odcinkach poza Małopolską.
- Czynimy duże starania, żeby jak najszybciej zakończyć odcinek od Kiełpina do Płońska, ale także dobrze zaplanować newralgiczny, bardzo trudny odcinek od Warszawy do Kiełpina - zapowiedział minister.
Czytaj też: Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze
W sześć godzin z Krakowa do Gdańska
Droga ekspresowa S7 będzie docelowo mierzyć ok. 750 km i będzie jedną z najdłuższych (po S8) tras szybkiego ruchu w Polsce. To także część europejskiej drogi E77, która łączy trójmiejskie porty ze Słowacją i Węgrami.
Według GDDKiA na tej trasie w budowie pozostają jeszcze odcinki w okolicy Warszawy (Płońsk - Kiełpin) i Krakowa (Widoma - Nowa Huta). Zarządca dróg przekazał, że zbliża się do podpisania umowy na opracowanie projektu budowlanego dla odcinka Kiełpin - Warszawa, a dla odcinka Kraków - Myślenice trwa opracowywanie możliwych wariantów przebiegu drogi.
Trasa S7 połączy trzy główne ośrodki miejskie kraju: Trójmiasto, Warszawę i Kraków. Dzięki niej przejazd z Krakowa do Gdańska zajmie niespełna sześć godzin.
Źródło: PAP / tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Gągulski/PAP