Trzej mieszkańcy powiatu nowotarskiego (woj. małopolskie) odpowiedzą za porwanie i pobicie 22-latka, a także za kradzież i spalenie jego samochodu. Jak podaje policja, motywem podejrzanych były "porachunki" z ofiarą.
22-latek został napadnięty 3 czerwca wieczorem w Tylmanowej. Jak podaje policja, wśród atakujących było trzech mężczyzn w wieku 19, 22 i 25 lat.
"Związali go, bili i grozili maczetą pozbawieniem życia. Następnie wsadzili go do jego samochodu i wywieźli na teren powiatu nowosądeckiego, gdzie ponownie został pobity" – relacjonują zajście policjanci. Mężczyźnie udało się uciec i wezwać pomoc, jednak napastnicy ukradli i podpalili jego samochód.
Usłyszeli zarzuty
Jako pierwszy został zatrzymany 25-latek. Kilka dni później w ręce policjantów wpadli dwaj młodsi podejrzani. Wszyscy trzej zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu, gdzie usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności, pobicia oraz kierowania gróźb pozbawienia życia wobec 22-latka. "Odpowiedzą także za kradzież oraz popalenie samochodu pokrzywdzonego" – zaznacza policja. Za pozbawienie wolności grozi do pięciu lat więzienia, za pobicie do trzech, a za kierowanie gróźb do dwóch lat.
Czytaj też: Został uderzony kuflem, był szarpany, bity, kopany. Podejrzanych zatrzymano po kilku tygodniach
Dodatkowo 25-latek odpowie za handel narkotykami, za co grozi mu nawet do 10 lat więzienia. Prokurator wystąpił z wnioskiem o areszt dla podejrzanych, do którego przychylił się sąd.
"Motywem działania sprawców były porachunki z 22-latkiem, szczegóły są nadal przedmiotem ustaleń śledczych" - czytamy w komunikacie.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja