"Jednoczę się w modlitwie z doświadczonymi przez wielki pożar". Papież Franciszek solidarny z mieszkańcami Nowej Białej

NOWA BIAŁA DRON
Pożar w Nowej Białej w Małopolsce. Zdjęcia z drona
Źródło: TVN24

Papież Franciszek "prosi o łaskę ludzkiej solidarności dla tych, którzy stracili domy i gospodarstwa" podczas pożaru w Nowej Białej (Małopolska). Podczas spotkania z wiernymi przywódca Kościoła Katolickiego zwrócił się do Polaków. I podkreślił jedność w modlitwie z doświadczonymi przez żywioł.

W środę podczas audiencji generalnej papież Franciszek wyraził solidarność z osobami poszkodowanymi w pożarze w Nowej Białej, do którego doszło w miniony weekend. Powiedział, że jednoczy się z nimi w modlitwie.  

Podczas spotkania z wiernymi na dziedzińcu Świętego Damazego Franciszek zwrócił się do Polaków. - Drodzy bracia i siostry, jednoczę się w modlitwie z tymi, którzy w minioną sobotę w Nowej Białej zostali doświadczeni przez wielki pożar – powiedział.

- Dzięki Bogu, nie było ofiar śmiertelnych. Prośmy o łaskę pocieszenia, umocnienia i ludzkiej solidarności dla tych, którzy stracili domy i gospodarstwa - dodał Franciszek.

Na zakończenie powiedział: - Wszystkim wam, tu obecnym, i waszym najbliższym życzę spokojnego lata, przeżywanego w obecności Boga, w Duchu Świętym.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Wielki pożar w Nowej Białej

Pożar wybuchł w Nowej Białej w sobotę po godzinie 18. Według danych Inspektoratu Nadzoru Budowlanego ogień uszkodził 25 budynków mieszkalnych, w których mieszkało 27 rodzin - w sumie ponad 100 osób. Spłonęło lub zostało uszkodzonych około 50 obiektów gospodarczych.

W gaszeniu pożaru uczestniczyło 107 zastępów, 400 strażaków PSP i OSP z dziewięciu powiatów. Poszkodowanych zostało dziewięć osób, które zostały przewiezione do szpitali w Zakopanem i Nowym Targu. Pod opieką lekarzy wciąż pozostaje jedna osoba.

Sprawę pożaru bada prokuratura. - Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu przejęła od Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu śledztwo w sprawie przyczyn pożaru we wsi Nowa Biała - powiedział w poniedziałek rzecznik prokuratury Leszek Karp. Śledczy wykluczyli celowe podpalenie.

Czytaj także: