Policja zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 36 i 43 lat, podejrzanych o napad na jubilera w Niepołomicach (Małopolska). Według ustaleń śledczych, planowali oni kolejną kradzież, tym razem w salonie jubilerskim w Bochni.
Do napadu na salon w Niepołomicach doszło 9 grudnia zeszłego roku. Jak podaje policja, jeden z mężczyzn wszedł do środka i udawał zainteresowanego zakupem zegarka. W ten sposób zwabił ekspedientkę do innego pomieszczenia, gdzie obezwładnił ją, grożąc kobiecie nożem.
- W ten sposób umożliwił drugiemu sprawcy swobodne wejście do sklepu oraz dostęp do biżuterii. Mężczyźni zrabowali łącznie siedem palet ze złotymi łańcuszkami o wartości około 350 tysięcy złotych, po czym wybiegli z budynku i odjechali – mówił rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
Zarzuty i areszt
Napastnicy zostawili na miejscu zdarzenia dużo śladów. Policjanci przesłuchali świadków i po obejrzeniu zapisu monitoringu wytypowali i prowadzili intensywne poszukiwania sprawców. Sporządzone zostały ich portrety pamięciowe.
Na początku marca podczas wspólnych działań policjanci z Wieliczki oraz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zatrzymali podejrzanych. Zabezpieczone zostały samochód i ubrania, które rabusie, według policji, mieli na sobie w trakcie napadu. Jak podają śledczy, mężczyźni planowali kolejny napad, tym razem na jubilera w Bochni.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi im od trzech lat więzienia. Sąd zastosował wobec nich tymczasowy trzymiesięczny areszt
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Policja