"Z dedykacją dla KPP Nowy Targ" napisali w sieci i dodali zdjęcie motocyklisty na crossie jadącego na jednym kole. To kolejny dzień na patelniach – jednym z najbardziej krętych i niebezpiecznych odcinków Zakopianki. Bywalcy tego odcinka mówią, że policjanci na zachowania motocyklistów są obojętni, a mundurowi odpowiadają: działamy cały czas.
O patelniach na Chabówce, czyli jednym z najniebezpieczniejszych odcinków Zakopianki na portalu tvn24.pl pisaliśmy wielokrotnie.
Niebezpieczne patelnie
W lipcu 2014 roku, po tym jak w czerwcu w tym miejscu zginął ich kolega, motocykliści powiesili transparent "Na torze by nie zginął". Domagali się, by na terenie województwa powstał tor do jazdy na motocyklu. Ich zdaniem miałoby to się przyczynić do ograniczenia liczby wypadków na Chabówce. To właśnie na jej krętych drogach amatorzy dwóch kółek usiłują ćwiczyć swoje umiejętności.
W kwietniu tego roku w tym samym miejscu zginął inny motocyklista. - Kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w barierki – mówił wtedy Roman Wolski z nowotarskiej policji. Zmarł w szpitalu.
Później konstrukcję tego odcinka zaczęli wykorzystywać kierowcy samochodów. W czerwcu pisaliśmy o fotografii opublikowanej na profilu na jednym z portali społecznościowych, na której widać samochód marki BMW. Właśnie na patelniach najprawdopodobniej specjalnie wykonywał niebezpieczne manewry. Kierowca wchodził w "drift", czyli kontrolowany poślizg, a samochód obracał się o 180 stopni.
Są progi, ale to niewiele zmienia
Niedawno na tym odcinku zamontowano progi zwalniające, które w założeniu miały powstrzymać amatorów niebezpiecznej jazdy. Okazuje się jednak, że to ich nie powstrzymuje.
Na profilu motocyklistów pojawiło się kolejne zdjęcie: tym razem to kierowca na motocyklu crossowym jadący na jednym kole. A do tego podpis "Z dedykacją dla KPP Nowy Targ".
Dostaliśmy też zdjęcie, które przedstawia podobną scenę, z tym, że za motocyklistą widać policjantów patrolujących drogę. Ci odwróceni są w zupełnie inną stronę.
Takie sytuacje nasz rozmówca z patelni, który chce zachować anonimowość, obserwuje bardzo często. - Policja, jak ktoś jedzie 200 km/h albo na jednym kole, to tylko patrzy i się uśmiecha . To ewenement, bo jak ktoś jedzie przepisowo 60 km/h, to od razu zatrzymują i szczegółowe kontrole przeprowadzają – mówi.
Jak dodaje, zachowania kierowców to odwet na policji za "nękanie" w okresie wakacji.
"Cały czas działamy"
- To nie jest normalne, że trzy radiowozy pilnują patelni, a na reszcie dróg powiatu jest wolna amerykanka – tłumaczy nasz rozmówca.
Innego zdania jest policja. – Cały czas działamy na tym odcinku i prowadzimy działania, mające na celu identyfikację kierowców. Nie jest jednak łatwo skontrolować motocyklistę, który się nie zatrzymuje - tłumaczy Wolski.
Jak dodaje, zamontowanie progów zwalniających niewiele zmieniło, bo o ile te powstrzymują kierowców zwykłych motocykli, to tych crossowych już nie. – Oni nie jadą "na prędkość", tylko na jednym kole, a wtedy nie ma dla nich przeszkody.
Zobacz też : Tak wygląda przejazd przez Patelnię
Tak wygląda przjezd przez Patelnię
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/ Patelnia Chabówka