39-letni mężczyzna wsiadł za kierownicę samochodu, mając prawie trzy promile alkoholu we krwi. W aucie jechała również trójka jego dzieci w wieku od czterech do 13 lat. 39-latka przed dalszą jazdą powstrzymał inny kierowca, który odebrał mu kluczyki i wezwał policję.
55-latek pakował do bagażnika zakupy, kiedy w jego volkswagena uderzył inny samochód. Szybko wyszło na jaw, że kierowca opla jest kompletnie pijany.
- 55-latek zabrał kluczyki ze stacyjki uniemożliwiając 39-latkowi dalszą jazdę – relacjonuje Stanisław Piegza, rzecznik prasowy policji w Limanowej.
Usłyszał zarzuty
Pod sklep w Laskowej (woj. małopolskie), gdzie miała miejsce stłuczka, przyjechała policja i karetka pogotowia. Ratownicy przebadali trójkę dzieci 39-latka, które jechały z nim oplem. - Na szczęście żadne z nich nie ucierpiało, po badaniach zostały przekazane przybyłej na miejsce matce – informuje Piegza.
Badanie alkomatem wykazało prawie trzy promile alkoholu w organizmie 39-latka. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu, gdzie wytrzeźwiał. W poniedziałek usłyszał zarzut jazdy po pijanemu, do którego się przyznał.
- Dzięki właściwej postawie 55-latka, który uniemożliwił kierowcy opla dalszą jazdę, nie doszło być może do kolejnej tragedii na drodze – zauważa rzecznik.
Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock