Na początku lipca z Figury Matki Boskiej Łaskawej położonej przy ul. Jagiellońskiej w Krakowie zniknęła korona. Teraz trwają prace nad jej renowacją, koszt to 9 tys. złotych. Figura, która ma niezwykłą historią, jest uznawana za pechową: kilka lat temu spadł na nią konar.
Korona zniknęła z monumentu na początku lipca. Jak mówi Paulina Polak z krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, udało się już znaleźć wykonawcę, który zrekonstruuje insygnium.
- W ubiegłym roku ta sama pracownia konserwatorska wykonała złocenie korony, dlatego mamy pewność, że będzie to bardzo precyzyjne odwzorowanie – mówi Polak dodając, że sprawa jest o tyle smutniejsza, że dopiero w ubiegłym roku figura została odnowiona.
Pechowa figura
Na razie policja sprawą się nie zajmuje. - Będziemy kontaktować się z władzami miasta i wtedy będziemy sprawdzać, czy doszło do kradzieży - mówi Anna Zbroja z małopolskiej policji.
Monument wydaje się wyjątkowo pechowym. W 2007 roku spadł na niego konar i uległ poważnym zniszczeniom. Dopiero po długich pracach konserwatorskich udało się przywrócić mu świetność i w 2008 roku wrócił na swoje miejsce przy Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Figura Matki Boskiej Łaskawej pochodzi z 1771 r.
Stoi na Plantach u wylotu ulicy Jagiellońskiej. Jednak tam trafiła dopiero w roku w 1941, wcześniej zlokalizowana była przy ul. Kapucyńskiej.
Niezwykła historia
Z figurą wiąże się też niezwykła historia.W 1768 roku na terenie Krakowa doszło do walk z Moskalami. Wtedy jeden z żołnierzy został ranny i stracił przytomność. Został pochowany żywcem w zbiorowej mogile na cmentarzu Mariackim. W nocy odzyskał jednak przytomność. Jako ciekawostkę portale turystyczne podają, że to właśnie dzięki Matce Boskiej Łaskawej i jasnej smudze, którą mu podobno pokazała wyjście, udało mu się wydostać z grobu.
Żołnierz zginął niedługo później, ale we śnie miał nawiedzić matkę i polecić jej postawienie w Krakowie figury Matki Boskiej Łaskawej.
Figura została wykonana przez Jana Krzyżanowskiego i najpierw zlokalizowana była przy bramie wiodącej na cmentarz mariacki. Dopiero w trakcie likwidacji bramy i muru cmentarnego w końcu XVIII w. figurę przejęli kapucyni.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Ewa Pędracka-Kwaskowska / Anna Wojnar