Do policjanta po służbie podszedł mężczyzna i wskazując tabliczkę z nazwą fundacji ,nie mówiąc słowa, zasugerował, by ten przekazał na jej rzecz pieniądze. Kiedy funkcjonariusz powiedział, gdzie pracuje, kwestujący nagle odzyskał mowę. Okazało się, że 20-latek z Rumunii kwestuje na rzecz stowarzyszenia, które nie istnieje.
Wszystko wydarzyło się w minionym tygodniu w w przejściu podziemnym Ronda Mogilskiego w Krakowie.
- Funkcjonariusz zszedł na dolny poziom ronda, aby wsiąść do tramwaju. W okolicach przystanku podszedł do niego młody mężczyzna, który próbował wyłudzić od niego jakiś datek- opisują policjanci.
Odzyskał mowę
Jak dodają, kwestujący nic nie mówił, a wskazywał jedynie na tabliczkę trzymaną w ręku, na której napisane było, że jest ze Stowarzyszenia Głuchoniemych i Inwalidów Dzieci i Młodzieży w Europie.
Do tabliczki dołączona była także kartka z tabelką, a "wolontariusz" domagał się aby policjant wpisał tam swoje dane oraz kwotę, którą przekaże na rzecz fundacji.
- Kiedy funkcjonariusz poinformował oszusta gdzie pracuje, ten nagle… odzyskał mowę. Stwierdził, że dopiero co przyszedł i nikt jeszcze mu niczego nie dał – relacjonują policjanci.
Na początku twierdził, że nie ma dokumentów po chwili jednak pokazał dowód osobisty. Okazało się, że jest to 20-letni obywatel Rumunii.
Sprawca został zatrzymany przez policjanta i przekazany załodze funkcjonariuszom. Teraz policjanci ustalają, ile osób mogło zostać oszukanych przez podejrzanego.
Zobacz też: Michał S. miał wyłudzić 500 tysięcy złotych podczas internetowej zbiórki pieniędzy na leczenie dziecka. Według prokuratury rzekomo chory na nowotwór chłopiec w rzeczywistości jest zdrowy, a jego rodzice nie zabiegali o pomoc. Mężczyzna oszukał ponad 6,5 tysiąca osób. Przyznał się do winy. Okazuje się, że był wielokrotnie karany za oszustwa.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock