Dwaj mężczyźni, którzy w 2013 roku porwali dla okupu krakowskiego biznesmena, zostali skazani na kary więzienia. Uprowadzony 76-latek zmarł. Materiały dowodowe zebrano między innymi podczas badania sprawy zabójstwa Alicji i Piotra Jaroszewiczów.
Wyrok zapadł w czwartek przed krakowskim sądem okręgowym. Bogusław K. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności, a Dariusz S. na dwa lata. K. odpowiadał także za uprowadzenie w 2017 roku chłopca.
Proces w tej sprawie toczył się za zamkniętymi drzwiami; uzasadnienie do wyroku również jest niejawne. Wyrok nie jest prawomocny.
W rozmowie z dziennikarzami po ogłoszeniu wyroku prokurator Tomasz Boduch zaznaczył, że prokuratura ocenia go pozytywnie i jest on zbieżny z tym, o co wnioskowała.
Orzeczenie sądu skomentował także obrońca Bogusława K. - Będę rozmawiał z klientem na temat dzisiejszego wyroku, będziemy rozmawiać na temat ustnych motywów rozstrzygnięcia, które usłyszeliśmy dzisiaj na sali sądowej. Po tym podejmiemy decyzję, czy będziemy składać wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia i apelację w niniejszej sprawie - powiedział adwokat Michał Oleszkowicz.
Uprowadzenia połączone ze szczególnym udręczeniem
Dariusz S. i Bogusław K. stanęli przed sądem za uprowadzenie dla okupu w czerwcu 2013 r. w Krakowie znanego 76-letniego krakowskiego biznesmena; porwany zmarł. Drugiego z mężczyzn oskarżono także o uprowadzenie dla okupu i przetrzymywanie przez kilka dni w styczniu 2017 r. małoletniego pokrzywdzonego. Według informacji medialnych chodziło o 10-letniego chłopca. Śledczy uznali, że oba uprowadzenia były połączone ze szczególnym udręczeniem.
Obaj mężczyźni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów oraz złożyli obszerne wyjaśnienia. Decyzją sądu Dariusz S. ma także zapłacić grzywnę w wysokości 10 tys. zł. Z kolei Bogusław K. ma zapłacić grzywnę w wysokości 30 tys. zł. Został ponadto pozbawiony praw publicznych na okres lat sześciu.
Porwania i morderstwo Jaroszewiczów
Porwany przez Bogusława K. małoletni został uwolniony po wpłaceniu przez rodziców okupu. Z kolei po śmierci biznesmena, K. przez dłuższy czas żądał w korespondencji SMS-owej od jego najbliższych zapłaty okupu, do czego jednak nie doszło. Po pewnym czasie zaprzestał kontaktowania się z rodziną nieżyjącego już porwanego.
Podstawą skierowania aktu oskarżenia przeciwko mężczyznom stały się materiały dowodowe zebrane w innym śledztwie, dotyczącym szeregu zabójstw popełnionych w latach 90.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: cbsp.policja.pl