Wiec poparcia dla Ukrainy w Krakowie. "Będziemy walczyć do końca!"

Demonstracja solidarności z Ukrainą w Krakowie
Wiec poparcia dla Ukrainy
Źródło: TVN24

W Krakowie odbył się wiec solidarności z Ukrainą. Mieszkańcy miasta oraz przyjezdni przeszli przez Rynek Główny, skandując proukraińskie i antywojenne hasła. - Bez niepodległej Ukrainy nie będzie porządku w Europie – mówiła jedna z uczestniczek.

Manifestacja rozpoczęła się około godziny 13 na Rynku Głównym w Krakowie. Na czele szły osoby z niebiesko- żółtym banerem z napisem #StandWithUkraine i "Stop Putin now". Zgormadzeni nieśli flagi Ukrainy, a także Polski, Białorusi i Unii Europejskiej.

- Chciałabym przekazać, że Ukraina jest wolna, jest niepodległa. Dziękuję bardzo Polsce za wsparcie i solidarność. Jesteśmy krajem, który teraz bardzo potrzebuje wsparcia. To jest ważne dla nas i dla całej Europy. Bez niepodległej Ukrainy nie będzie porządku w Europie – powiedziała w rozmowie z TVN24 studentka z Ukrainy, uczestnicząca w wiecu.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Demonstracja solidarności z Ukrainą w Krakowie
Demonstracja solidarności z Ukrainą w Krakowie
Źródło: TVN24

"Będziemy walczyć do końca!"

Zapytana o to, co chciałaby przekazać swoim rodakom mieszkającym na Ukrainie kobieta podkreśliła, że "w jedności jest moc". – Trzeba walczyć o wolność i demokrację. Trzymajcie się! – powiedziała.

Inny uczestnik demonstracji wyjaśnił, że przyszedł na demonstrację, bo jego brat od pięciu lat służy jako żołnierz na wschodzie Ukrainy. – Walczy z Rosją. Dlatego wspieramy niepodległość Ukrainy i dziękujemy Polakom za wsparcie. Będziemy walczyć do końca! – mówił Ukrainiec.  

CZYTAJ TEŻ: Specjalne posiedzenie w OBWE na prośbę Ukrainy

Od tygodni rosyjskie wojska koncentrują się przy granicy z Ukrainą. Działania te wywołują poważne obawy w krajach zachodnich, których przywódcy uważają, że istnieje ryzyko działań zbrojnych ze strony tego kraju. Moskwa twierdzi, że nie ma takich planów, jednocześnie żądając od USA i NATO gwarancji nierozszerzania Sojuszu o Ukrainę oraz wycofania jego infrastruktury "od granic Rosji".

Czytaj także: