Prokuratura poinformowała, że kierowca żółtego renault, które rozbiło się przy moście Dębnickim w Krakowie, był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 2,3 promila we krwi i 2,6 promila w moczu. W wypadku zginął on i trzech jego pasażerów. Jak informują śledczy, trzeźwy był tylko jeden mężczyzna, ten, który 1300 metrów przed mostem, zamienił się miejscami z Patrykiem P., który w momencie zdarzenia siedział za kierownicą.
Informację o wynikach badań kierowcy podał prokurator Leszek Brzegowy z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Jak przekazał, nietrzeźwi byli także dwaj pasażerowie renault.
Jak doprecyzował prokurator, kierujący autem w moczu miał 2,6 promila alkoholu, a we krwi - 2,3 promila. Jeden z pasażerów miał we krwi 1,3 promila, a w moczu - 1,6 promila. Drugi pasażer - 1,4 we krwi i 1,2 w moczu. Trzeci pasażer był trzeźwy.
- Osoba, która siedziała na fotelu pasażera z przodu była trzeźwa. To jest ta osoba, która 1300 metrów przed miejscem zdarzenia jeszcze kierowała tym pojazdem. Zamieniła się z osobą, która prowadziła ten samochód w chwili zdarzenia - podaje Prokurator Okręgowy Rafał Babiński.
Prokurator zapytany o prędkość, z jaką jechał samochód, odpowiedział, że zostanie ona podana po analizie materiału dowodowego oraz opinii biegłych. Jak relacjonował reporter TVN24 Jerzy Korczyński, odcinek od Muzeum Narodowego do mostu samochód pokonał w zaledwie 12 sekund.
Jak wykazała sekcja zwłok, przyczyną śmierci czterech mężczyzn, w wieku 20-24 lat, były wielonarządowe obrażenia ciała, głowy i kręgosłupa.
Czytaj też: Remont, zwężona droga, tuż przed mostem ograniczenie do "40". W tym miejscu doszło do tragicznego wypadku
Wypadek przy moście Dębnickim
Do śmiertelnego wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący renaultem megane, jadąc al. Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego, stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez skrzyżowanie przed mostem, potem, zjeżdżając w lewą stronę, uderzył w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał, dachując po schodach na bulwar Czerwieński, gdzie z kolei uderzył w betonowy mur.
Według śledczych auto prowadził Patryk P.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania wypadku przez kierującego pojazdem.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24