Problemy wielkiej sieci. Strajk pracowników na horyzoncie

shutterstock_1405253582
Seria protestów w USA przeciwko polityce Donalda Trumpa
Źródło: Reuters
Związek zawodowy pracowników Starbucksa w USA zapowiedział strajk, który ma rozpocząć się w czwartek. Bariści domagają się wyższych płac i zwiększenia zatrudnienia. To kolejny z problemów największej sieci kawiarni na świecie, która zmaga się z niską sprzedażą - przekazał portal stacji BBC.

Strajki odbędą się w co najmniej 25 miastach w Stanach Zjednoczonych. To trzeci tak duży protest od momentu powstania związku Starbucks Workers United w 2021 roku. Pracownicy domagają się lepszych wynagrodzeń i zwiększenia zatrudnienia. Twierdzą również, że zmiany, które wprowadziło nowe kierownictwo, obciążyły ich dodatkową pracą.

- W ostatnim czasie każdy dzień w tej firmie jest bardzo, bardzo trudny dla baristów. Nie można ewoluować w kierunku, w którym doprowadza się pracowników do wyczerpania - powiedziała Michelle Eisen, rzeczniczka organizacji.

Starbucks Workers United zrzesza zatrudnionych w ponad 600 kawiarniach sieci w Stanach Zjednoczonych.

Przedstawiciele firmy przekazali, że nie spodziewają się, by strajk zakłócił działalność "zdecydowanej większości" lokali. W USA funkcjonuje ponad 10 tysięcy kawiarni Starbucksa.

Protesty odbędą się w tym samym dniu, co Red Cup - coroczna promocja sieci, w ramach której klienci, którzy kupią napój z oferty świątecznej, otrzymają specjalny świąteczny kubek wielokrotnego użytku.

Zmiany nie przyniosły poprawy w USA

Ostatnie lata dla Starbucksa były trudne. Marka borykała się z bojkotem konsumentów, wzrostem popularności konkurencji oraz negatywną reakcją klientów na wysokie ceny. We wrześniu ubiegłego roku stanowisko prezesa firmy objął Brian Niccol - były szef Chipotle i Taco Bell. Szybko przystąpił do dokonywania zmian w ramach strategii "Powrót do Starbucksa". Zakazał korzystać z toalet osobom, które nic nie kupują, wprowadził bardziej rygorystyczny dress code dla personelu oraz wygodniejsze siedzenia dla gości lokali. Zapowiedział również zainwestowanie 500 milionów dolarów w poprawę zatrudnienia i szkolenie personelu.

Postępy są powolne. Między lipcem a wrześniem Starbucks odnotował 1-procentowy wzrost sprzedaży na całym świecie w lokalach, które działają od co najmniej roku. To pierwszy kwartalny wzrost od prawie dwóch lat. Nie objął on jednak Stanów Zjednoczonych, w których nie zarejestrowano poprawy wyników.

Porozumienie wciąż odległe

W ramach zmian zamknięto setki kawiarni, zwolniono tysiące pracowników i sprzedano 60 proc. udziałów chińskiej działalności firmy. To tylko zaogniło spór korporacji ze związkiem zawodowym. W styczniu obie strony zgodziły się na udział mediatora, jednak nie doszły do porozumienia w sprawie wynagrodzeń, zatrudnienia i zarzutów dotyczących nieuczciwych praktyk pracowniczych.

Starbucks pod presją

Analitycy uważają, że impas zaszkodzi zarówno działalności operacyjnej, jak i reputacji sieci.

- Marka już wcześniej wykazywała oznaki bycia pod presją - stwierdził Laurence Newell, dyrektor Brand Finance, firmy konsultingowej monitorującej siłę marki.

Starbucks spadł na 45. miejsce w corocznym rankingu agencji. To najniższy poziom od 2016 roku.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: