Funkcjonariusz trafił do szpitala po tym, jak został ugodzony nożem w brzuch w czasie interwencji na krakowskich Mistrzejowicach. Patrol policji wezwano w związku z sąsiedzką awanturą. Policjant miał zostać zraniony nożem przez 47-latka. Napastnik może usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa.
Zgłoszenie, które wpłynęło do policjantów w czwartek, dotyczyło 47-letniego mieszkańca osiedla Mistrzejowice. - Wynikało z niego, że mężczyzna wylewał nieczystości na okno swojego sąsiada - mówi rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
Mundurowi weszli do mieszkania i wtedy - jak wynika z komunikatu policji - krakowianin ich zaatakował, zadając ciosy nożem kuchennym. Przeprowadzenie interwencji według funkcjonariuszy miała też utrudniać matka mężczyzny. Do pomocy skierowane zostały dodatkowe patrole, ale obie osoby zostały obezwładnione przed ich przybyciem.
Czekają na zarzuty za atak na policjanta
- Ranny funkcjonariusz trafił do szpitala - poinformował w piątek Gleń. Policjant był operowany. - Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo - dodał rzecznik.
47-latek oraz jego matka zostali zatrzymani. Mężczyzna trafił do szpitala, musiał być wcześniej opatrzony, bo skaleczył również siebie. Może on usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi kara od ośmiu lat więzienia do dożywocia, a jego matka zarzut wywierania wpływu na czynności urzędowe funkcjonariusza, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock