Mieszkańcy alei Krasińskiego w centrum Krakowa od maja czuli się jak zakładnicy DJ-ów występujących na siódmym piętrze Domu Handlowego Jubilat. Problematyczne sąsiedztwo wiązało się z głośnikami wystawionymi na tarasie budynku, gdzie do późnej nocy, a nieraz nawet do rana, trwały hałaśliwe imprezy. Na nagraniach, które otrzymaliśmy od mieszkańców, słychać głośną muzykę i widać kolorowe światła. Imprezy odbywają się tam dwa-trzy razy w tygodniu.
- Pomysł na zabawę w zamkniętej dyskotece, którą pozbawiamy ścian i wstawiamy na najwyższy punkt w okolicy, jest skandaliczny. Nie możemy spać - mówił nam pan Krzysztof. Jego nastoletni syn uczył się do sprawdzianów, zakładając słuchawki z funkcją tłumienia odgłosów otoczenia. Na nie zakładał jeszcze czapkę.
Klub wysłał mieszkańcom zatyczki do uszu i herbatę na relaks
W ciągu dwóch miesięcy policja i straż miejska interweniowała w Jubilacie w związku z zakłócaniem nocnego spoczynku około 20 razy. Nie wystawiono jednak ani jednego mandatu, zamiast tego funkcjonariusze niemal za każdym razem stosowali pouczenia, a czasem w ogóle nie potwierdzali, by z tarasu słychać było głośną muzykę. Według danych z końcówki lipca raz sprawę skierowano do sądu.
Urzędnicy przyznawali w rozmowie z tvn24.pl, że w tej sprawie niewiele mogą zrobić, nawet pomimo obowiązywania w mieście tzw. uchwały antyhałasowej. - Jedyną możliwością są wzmożone kontrole przeprowadzane przez straż miejską po zgłoszeniach od mieszkańców. Tylko że wysokość tych mandatów jest śmieszna - przyznawał w rozmowie z nami Jacek Jordan, burmistrz nocny Krakowa, szef Komisji Zrównoważonej Gospodarki Nocy przy prezydencie miasta.
Już po naszej publikacji przedstawiciele jednego z klubów urządzających imprezy wysłali do mieszkańców okolicy listy z "symbolicznym zestawem relaksacyjnym". Zawartość? Zatyczki do uszu i saszetka z herbatą.
Prezydent: mamy kompromis. Sprawdzą hałas w mieszkaniach
W sprawie głośnych imprez odbyło się kilka spotkań z przedstawicielami domu handlowego - właściciela obiektu, najemcy oraz klubów, które podnajmują przestrzeń. Brali w nich udział także m.in. urzędnicy, przedstawiciele straży miejskiej i mieszkańcy. W końcu, jak poinformował w mediach społecznościowych prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, został osiągnięty kompromis.
"Organizator imprez zobowiązał się do zaprzestania używania świateł stroboskopowych oraz głośników na tarasie Jubilatu. Póki co patrole Straży Miejskiej potwierdziły przestrzeganie ustaleń z negocjacji. Będziemy dalej regularnie monitorować sytuację" - napisał prezydent.
"Chcemy przywrócić Stare Miasto mieszkańcom, dlatego będziemy kontynuować wszelkie potrzebne działania" - dodał Miszalski.
Dobre informacje na koniec dnia‼️ Mamy kompromis ws. imprez na tarasie DH Jubilat, na które skarżyli się w ostatnim...
Posted by Aleksander Miszalski on Monday, August 11, 2025
W odpowiedzi wiceprezydenta Stanisława Kracika na interpelację radnej KO Agnieszki Łętochy czytamy, że niezależnie od kompromisu w okolicy Jubilatu zostanie przeprowadzony "niezapowiedziany monitoring hałasu powodowanego przez urządzenia nagłaśniające". Badania te mają być przeprowadzone "w najbliższym możliwym terminie" i "po uzgodnieniu z mieszkańcami możliwości udostępnienia pomieszczeń mieszkalnych do realizacji tego monitoringu".
Autorka/Autor: bp/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof