Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie Barbary Nowak, odwołanej w ubiegłym roku ze stanowiska małopolskiej kurator oświaty. - Chodzi o oszustwo, niestosowanie się do wyroku sądowego oraz przywłaszczenie - wymienia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Kowalski. Zaznacza przy tym, że nikomu nie przedstawiono zarzutów, a Barbara Nowak nie została jeszcze przesłuchana. Sama zainteresowana pisze w mediach społecznościowych o "hejcie".
Prokurator Kowalski w rozmowie przed kamerą TVN24 przekazał, że wszczęcie dochodzenia jest efektem analizy "rozległego zawiadomienia o możliwym popełnieniu szeregu przestępstw". - Mówimy o dochodzeniu w sprawie trzech odrębnych, niełączących się ze sobą przestępstw. Na tym etapie prokurator analizuje trzy wątki i sprawdza pod kątem rzeczywistości ich zaistnienia - mówi rzecznik krakowskiej prokuratury.
Trzy wątki
Precyzuje, że pierwszy z analizowanych wątków dotyczy możliwości przestępstwa opisanego w artykule 244 Kodeksu karnego. - Mówi on o niestosowaniu się do wyroku sądowego. Jest to przestępstwo, które zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności - mówi prokurator. Precyzuje, że była kurator Nowak zobowiązana była do opublikowania stosownego oświadczenia na rzecz Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Sąd zobowiązał ją do tego prawomocnie - przypomniał prokurator Kowalski.
Drugi z analizowanych wątków dotyczy podejrzenia przywłaszczenia. - To przestępstwo zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności. Ma związek z rozliczeniem środków wycieczki, która była organizowana do Japonii - informuje prorkurator Janusz Kowalski.
Trzeci wątek dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa. - Polski Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo najsurowszą karę, bo pięciu lat pozbawienia wolności - zaznaczył przed kamerą TVN24 rzecznik krakowskiej prokuratury.
- W tym wątku analizujemy kwestię wykorzystywania lokalu komunalnego, który był zajmowany przez byłą małopolską kurator oświaty - przekazał prokurator.
Na tym etapie prokurator Janusz Kowalski nie chciał przybliżać szczegółów żadnego z wątków. Wskazał jedynie, że od 29 lutego, czyli od momentu wszczęcia dochodzenia, prokurator przesłuchuje świadków.
- Była kurator oczywiście zostanie przesłuchana, ale otwarta pozostaje kwestia, w jakim charakterze. Będzie on określony przez prokuratora po dokonaniu kluczowych ustaleń - zaznaczył rzecznik krakowskiej prokuratury.
Media: miała mieszkanie, przyjęła lokal komunalny
Jak dowiedziała się Interia, ze złożonego w listopadzie ubiegłego roku zawiadomienia wynikało między innymi, że Barbara Nowak wraz z mężem przez długi czas mieszkała w lokalu mieszczącym się w budynku XII Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie. W 2017 roku małżeństwo wyraziło chęć zmiany adresu, a argumentem – jak podaje Interia – miała być chęć powiększenia szkoły kosztem dyrektorskiego mieszkania.
Osobom opuszczającym mieszkanie w szkole przysługuje lokal od miasta (jeżeli nie mają własnego), w związku z czym kuratorka oświaty i jej mąż otrzymali kilka propozycji. Nie znalazły one jednak ich uznania, a Barbara Nowak tłumaczyła to w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" niewystarczającym standardem oferowanych lokali. Uznanie zdobyło dopiero mieszkanie w Nowej Hucie, nieopodal Zalewu. Problem w tym, że - jak ustalił portal Onet - Nowakowie mieli zataić w zeznaniu majątkowym, że posiadają własne mieszkanie w Nowej Hucie. Tym samym nie powinni otrzymać innego lokalu.
W połowie 2022 roku Ryszard Nowak opuścił stanowisko dyrektora XII LO w Krakowie.
Była kurator zabiera głos
Do sprawy w mediach społecznościowych odniosła się Barbara Nowak. Zaznaczyła, że o "posiadanie mieszkania/ń" (pisownia oryginalna) mają oskarżać ją media, a "nigdy prokuratura". Była kuratorka oświaty mówi o "podłości" i "chęci jej zniszczenia". We wpisie na portalu X ocenia, że jest to związane z jej startem w wyborach samorządowych".
"Jestem do dyspozycji Prokuratury, a na pewno nie szkalujących mnie mediów. Stop" - napisała Barbara Nowak.
Czytaj też: Kurator Barbara Nowak odznaczona przez Rzecznika Praw Dziecka za "obronę życia i praw najmłodszych"
Kuratorka z wachlarzem fake newsów
Barbara Nowak była prawdopodobnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych kuratorek oświaty w Polsce. Wszystko to dzięki skrajnie prawicowym poglądom, które głosi. W przeszłości podważała między innymi skuteczność szczepionek przeciwko COVID-19, nazywając je "eksperymentem", modliła się o "uzdrowienie gejów", a także powielała fake newsy o "pokojach do masturbacji" w szwedzkich przedszkolach i o aresztowaniu kanadyjskiego ucznia za twierdzenie, że są dwie płcie. Historie przedstawiane przez Barbarę Nowak zweryfikowała redakcja Konkret24.
15 grudnia 2023 ministra edukacji Barbara Nowacka wspólnie z nowym wojewodą małopolskim Krzysztofem Klęczarem ogłosili odwołanie Nowak ze stanowiska.
- Czarny czas dla edukacji i średniowiecze, które próbowano wam tutaj zaprowadzić w Małopolsce w postaci pani kurator Nowak, właśnie się skończyło. Właśnie podpisałam odwołanie pani kurator Barbary Nowak - ogłosiła Nowacka.
Czytaj za darmo: Barbara Nowak modliła się o uzdrowienie gejów. Zmienić szefów czy zlikwidować urząd?
Jedyna kandydatka
Barbara Nowak została powołana na stanowisko w kuratorium w 2016 roku przez ówczesną ministrę edukacji Annę Zalewską. Była jedyną kandydatką w konkursie, pozostałe podania zostały odrzucone ze względów formalnych.
Zaraz po objęciu stanowiska nowa kuratorka zapowiadała, że "będzie ukierunkowywać pracę wychowawczą szkół na wychowanie patriotyczne". W listopadzie 2017 natomiast sprzeciwiała się wywieszeniu w krakowskich szkołach preambuły do Konstytucji RP, nazywając to działanie "szkodliwym".
Wcześniej Nowak była krakowską radną z ramienia klubu PiS, którego była wiceprzewodniczącą, a podczas V i VI Kongresu PiS (2026 i 2021 rok) była wybierana na członkinię Rady Politycznej partii.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24