W Krakowie około godziny 17 w płomieniach stanął autobus komunikacji miejskiej. Dyżurny krakowskiej straży pożarnej przekazał, że "spłonął doszczętnie". Kierowca, widząc zadymienie, szybko ewakuował dziewięciu pasażerów, którzy się w nim znajdowali. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Pierwszy sygnał w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 17:15. W momencie przyjazdu jednostki autobus spalinowy był objęty pożarem, spłonął doszczętnie - poinformował dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Do tego zdarzenia doszło na ulicy Monte Cassino w Krakowie.
Autobus przewoził dziewięciu pasażerów, ale wszyscy zostali w porę ewakuowani. - To kierowca zauważył zadymienie. Bardzo szybko zareagował. Ewakuował wszystkich pasażerów plus siebie. Kiedy strażacy przybyli na miejsce, to autobus był cały w ogniu - mówił rzecznik prasowy małopolskiej PSP Hubert Ciepły.
Akcja gaśnicza trwała 50 minut. Na miejscu były dwa samochody straży pożarnej. Przyjechała także policja oraz przedstawiciele firmy Mobilis, do której należał pojazd. Firma ta ma powołać komisję w celu ustalenia przyczyn pożaru.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24