Mamy kolejnych 19 osób chorych na COVID-19, z czego cztery osoby to personel - poinformował w czwartek Adam Korta, starosta bocheński. Zakażenia w Domu Pomocy Społecznej w Bochni potwierdzono u osób z oddziału dla przewlekle chorych psychicznie. Wcześniej obecność SARS-CoV-2 w organizmie wykryto także u jednej z pielęgniarek, pracującej w części placówki dla osób przewlekle chorych somatycznie.
Dom Pomocy Społecznej w Bochni składa się z dwóch oddziałów, które funkcjonują w osobnych budynkach. Starosta bocheński przekazał, że część wyników dotyczących osób z oddziału dla przewlekle chorych psychicznie pojawiła się w czwartek rano.
- Na 65 osób, które znajdowało się w oddziale, gdzie przebywają osoby z niepełnosprawnością intelektualną, mamy 19 osób chorych na COVID-19, z czego cztery osoby to personel, który opiekował się tymi osobami - poinformował Korta.
"Większość osób przechodzi chorobę bezobjawowo"
- Najważniejsze, co udało nam się dzisiaj zrobić, to rozdzielić osoby chore od zdrowych. Udało się w porozumieniu z wojewodą zorganizować transport i przewieźć pensjonariuszy do szpitala zakaźnego w Krakowie - mówi starosta. Jak dodaje, zakażeni członkowie personelu także trafili do szpitala, ale docelowo prawdopodobnie zostaną skierowani do krakowskiego izolatorium. - Większość tych osób przechodzi chorobę bezobjawowo - podkreślił Korta.
Starosta wyjaśnił, że zdrowi podopieczni DPS-u - na czas dezynfekcji pomieszczeń - zostaną przeniesieni do Środowiskowego Domu Samopomocy w Bochni. Natomiast cztery osoby, które z powodu różnych schorzeń na co dzień są pacjentami leżącymi, trafią na jeden z oddziałów szpitala w Bochni.
- Czekamy jeszcze na wynik 35 testów. Liczę, że dziś te wyniki do nas trafią. Jeśli okaże się, że wśród tych 35 osób są osoby chore, będziemy chcieli je porozdzielać - zaznaczył starosta.
"Są od tygodnia w ciągłej pracy"
Jak mówił Korta, obecnie 27 pracowników DPS-u przebywa na kwarantannie domowej. Natomiast osiem osób pozostaje w kwarantannie zbiorowej i od kilku dni stale zajmuje się podopiecznymi przewlekle chorymi psychicznie.
- Wspólnie z wojewodą i wojewódzkim inspektorem sanitarnym udało się nam zorganizować testy dla tych pracowników, którzy odbywają kwarantannę domową. Te wymazy zostaną dziś przeprowadzone - zapowiedział starosta. - Jeżeli wyniki będą ujemne, ci pracownicy zadeklarowali pomoc pensjonariuszom i tym pracownikom, którzy przebywają w kwarantannie zbiorowej w Domu Pomocy Społecznej - dodał.
Pytany o to, w jakiej kondycji są podopieczni i pracownicy placówki przyznaje, że "trudno tę sytuację oceniać". - Po raz pierwszy mamy z czymś takim do czynienia. Nie tylko my, tutaj w Bochni, ale w ogóle cały nasz kraj i świat zaskoczone są pandemią. Oczywiście wśród pracowników są tacy, którzy podchodzą do tego emocjonalnie, ale trudno się im dziwić. Dla pensjonariuszy także jest to zaskoczenie, bo panie, które się nimi zajmują, są ubrane w środki ochrony osobistej. Dla osób z upośledzeniem intelektualnym jest to emocjonalne przeżycie - mówił Korta.
- Zapewniliśmy obsługę psychologów dla pracowników i pensjonariuszy - deklarował starosta bocheński. - Pracownicy, którzy tam przebywają, są tam od tygodnia w ciągłej pracy. Z jednej strony pod presją tej pracy, pod presją emocjonalną, bo czekają na wyniki, co dla nich też jest niewątpliwie trudne. Chciałbym im za to serdecznie podziękować i zapewnić, że dokładamy wszelkich starań, by wyposażyć ich w środki ochrony osobistej i dodatkowy personel do pomocy - dodał.
Pierwszy przypadek zakażenia
W środę służby prasowe wojewody małopolskiego potwierdziły, że Dom Pomocy Społecznej został objęty kwarantanną już kilkanaście dni temu. Stwierdzono wówczas zakażenie u pielęgniarki w części placówki, gdzie przebywają osoby przewlekle somatycznie chore. Nikt inny się nie zaraził. Kwarantanną - która powinna skończyć się pod koniec tego tygodnia - zostało objętych 87 mieszkańców i kilkudziesięciu pracowników.
Zakażenia koronawirusem w domach pomocy społecznej
Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Polsce działają 824 domy pomocy społecznej, oferujące miejsca dla 80,8 tysięcy osób.
Już w kilkunastu domach opieki stwierdzono zakażenia koronwirusem. To m.in. placówki w Koszęcinie i Bytomiu (woj. śląskie), Warszawie, Niedabylu (woj. mazowieckie), Jakubowicach (woj. opolskie), Drzewicy (woj. łódzkie) i w Psarach (woj. wielkopolskie).
Źródło: TVN24 / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24