Wjechał w grupę osób, jedną zabił. Zostaje w areszcie

Kierowca usłyszał zarzut zabójstwa
Zarzut zabójstwa za wjechanie w grupę osób w Rzezawie
Źródło: Katarzyna Czupryńska-Chabros | Fakty po południu
Tarnowski sąd okręgowy nie uwzględnił we wtorek zażalenia obrońcy na aresztowanie 52-letniego Roberta R., podejrzanego o zabójstwo rowerzysty i usiłowanie zabójstwa czterech innych osób w Rzezawie (Małopolskie).

- Tym samym sąd utrzymał w mocy postanowienie Sądu Rejonowego w Bochni o zastosowaniu aresztu tymczasowego - powiedział Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Zdaniem sądu, zażalenie było bezzasadne z uwagi na stwierdzone wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego czynu, zagrożenie surową karą oraz obawę popełnienia przez podejrzanego podobnego czynu w przyszłości.

Wjechał w rowerzystów i pieszych

Przypomnijmy: do tragedii doszło w niedzielę 15 kwietnia po południu na drodze powiatowej w Rzezawie (między Bochnią a Brzeskiem).

Poruszający się samochodem fiat panda 52-letni mieszkaniec Katowic wjechał w grupę trojga rowerzystów i dwóch pieszych. Potem próbował odjechać, ale został ujęty przez świadków po około 200 metrach, gdy potrącił kolejnego pieszego. Świadkowie wezwali policję i przekazali kierowcę funkcjonariuszom.

W wyniku doznanych obrażeń jedna osoba zmarła, a cztery zostały ranne, w tym jedna ciężko.

Usłyszał zarzut zabójstwa

Po przesłuchaniu świadków i zebraniu materiału dowodowego prokuratura uznała, że właściwe jest przedstawienie sprawcy zarzutu zabójstwa i usiłowania zabójstwa czterech osób, nie zaś - nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Prokuratura o wypadku w Rzezawie

Prokuratura o wypadku w Rzezawie

Świadkowie zeznali między innymi, że kierowca celowo wjechał w grupę rowerzystów i pieszych, a nawet dodał gazu. Podejrzany podczas przesłuchania nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień i oświadczył, że nic złego nie zrobił.

Przesłuchanie podejrzanego i posiedzenie aresztowe odbyły się w trybie wyjazdowym w szpitalu psychiatrycznym w Krakowie, dokąd sprawca trafił po wypadku. Jak ustaliła prokuratura, mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Ze względu na stan zdrowia psychicznego podejrzanego prokuratura wystąpiła o przydzielenie mu obrońcy z urzędu.

Obecnie Robert R. przebywa na oddziale psychiatrycznym szpitala aresztu śledczego.

ZOBACZ REPORTAŻ "UWAGI!" TVN O WYPADKU W RZEZAWIE

Autor: kk/i / Źródło: PAP, TVN24 Kraków

Czytaj także: