15-letnia pasażerka motocykla trafiła do szpitala po tym, jak kierujący jednośladem 54-latek stracił nad nim panowanie i wjechał do potoku w Jabłonce na Podkarpaciu. Motocyklista miał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Ani on, ani nastolatka, nie mieli założonych kasków. 54-latek prawdopodobnie odpowie teraz przed sądem.
Do wypadku doszło w niedzielę po godzinie 15 w Jabłonce w powiecie brzozowskim. Na drodze gminnej 54-latek przewożący motocyklem 15-latkę zjechał z drogi do biegnącego obok potoku. Obrażenia odniosła nastolatka.
Policja: motocyklista miał sądowy zakaz
Jak poinformował w przesłanym nam komunikacie młodszy aspirant Tomasz Hałka z brzozowskiej policji, 15-letnia pasażerka została przewieziona na badania do szpitala.
Według wstępnych ustaleń mundurowych, 54-latek kierujący motocyklem marki Yamaha nie dostosował najprawdopodobniej prędkości do warunków drogowych i stracił panowanie nad pojazdem. To jednak dopiero początek jego problemów. "Posiadał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a podczas jazdy zarówno on jak i pasażerka nie mieli złożonych wymaganych kasków na głowie" - przekazał Hałka.
Policjanci prowadzą czynności pod kątem wypadku drogowego, ale także niestosowania się przez 54-latka do sądowego zakazu. To przestępstwo, za które grozi kara od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
To już drugi wypadek z udziałem motocyklisty w powiecie brzozowskim, do którego doszło w niedzielę (25 czerwca). Kilka godzin wcześniej w miejscowości Izdebki śmierć poniósł 33-latek - na zakręcie spadł ze skarpy i uderzył w drzewo.
Źródło: KPP w Brzozowie
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Brzozowie