Dziewięcioletni chłopiec kierujący quadem zderzył się z autem osobowym. Dziecko trafiło do szpitala, lekarze walczą o jego życie.
Do wypadku doszło w niedzielę we wsi Ratułów pod Nowym Targiem (Małopolska). Jak ustalił reporter TVN24 Mateusz Półchłopek, chłopiec jeździł prawdopodobnie bez kasku. W pewnym momencie wyjechał z drogi podporządkowanej na główną, asfaltową. Prosto pod koła samochodu osobowego.
Dziewięcioletni kierowca quada walczy o życie
W pobliżu miejsca zdarzenia mieści się remiza ochotniczej straży pożarnej i to właśnie strażacy jako pierwsi byli na miejscu i zabezpieczali teren. Pomogli też inni świadkowie.
- Matka leciała ku dziecku, a ja poszłam zatrzymywać samochody, żeby nie jechały – mówi jedna z kobiet, która widziała wypadek. I dodaje: - Przyjechał ratownik, bardzo dobry człowiek. On go reanimował.
Po reanimacji chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do krakowskiego szpitala dziecięcego. Lekarze walczą o życie 9-latka.
Okoliczności zdarzenia bada policja. Funkcjonariusze ustalają, jak doszło do zderzenia quada i audi i dlaczego 9-latek kierował pojazdem. Zgodnie z prawem quad może być prowadzony przez osobę posiadającą prawo jazdy kategorii AM. To uprawnienie można uzyskać od 14. roku życia.
Do innego groźnie wyglądającego wypadku z udziałem quada doszło pod Oleśnicą na Dolnym Śląsku.Tam 17-letni chłopak kierujący czterokołowcem zderzył się z osobowym fiatem. Po wypadku quad stanął w płomieniach. 17-latek odniósł niegroźnie obrażenia.
Do wypadku z udziałem dziewięciolatka doszło we wsi Ratułów w Małopolsce:
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Duraj - Góral Info