Na terenie tzw. „Glinnika” w krakowskich Przegorzałach, pochowana jest niesprecyzowana liczba osób, które zostały rozstrzelane przez Niemców w latach 1939-1944.
Tożsamość ofiar wciąż nieznana
Przypuszcza się, że podczas II wojny światowej hitlerowcy stracili tam nawet 300-400 osób, więzionych wcześniej przy ul. Montelupich i w więzieniu św. Michała.
- Są to osoby skazane przez niemieckie sądy, które działały w tych więzieniach. Nie zachowała się jednak żadna dokumentacja, prowadzonych przez nie spraw - tłumaczy prok. Waldemar Szwiec, naczelnik oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przy krakowskim IPN. W związku z brakiem materiału dokumentacyjnego, do tej pory nie udało się w pełni ustalić tożsamości pochowanych tam osób. - Mamy informacje o domniemanych ofiarach, pochodzące głównie od członków ich rodzin, oraz innych np. relacje strażników - mówi dalej Szwiec.
Obecne materiały to jednak jedynie poszlaki, których weryfikacji podjęły się w tym roku Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie, Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie oraz krakowskie IPN.
IPN publikuje prawdopodobną listę
Prace archeologiczne prowadzone w "Glinniku", których pierwsza część zakończyła się w tym roku, ujawniła ciała 66 osób. - Liczba ta z pewnością się zwiększy, ponieważ już teraz mamy przypuszczenia gdzie mogą być pochowane inne osoby - tłumaczy pracownik IPN. Ze szczątków, został pobrany materiał DNA, który teraz czeka na weryfikację z ustaleniami historyków i genetyków.
Wg. najbardziej wiarygodnych, dostępnych historykom danych, IPN opublikował niedawno listę prawdopodobnych ofiar hitlerowców, których szczątki spoczywają w "Glinniku". – Lista to konglomerat materiałów pochodzących od rodzin i dokumentów publikowanych zaraz po wojnie - tłumaczy rozmówca tvn24.pl. Aby mieć pewność co do identyfikacji straconych przez hitlerowców osób, niezbędna jest weryfikacja na podstawie kodu DNA. Krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych, zwrócił się z prośbą do członków rodzin ofiar wpisanych na listę, o przekazanie próbek materiału genetycznego w celu porównania z tym pobranym przez badaczy.
Sprawdzą na podstawie DNA rodzin
Rodziny osób, których członkowie mogą być pochowani na cmentarzu, mogą zgłosić się do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i wypełnić ankietę, która znajduje się na stronie urzędu i IPN. - Najpierw ankieta zweryfikuje stopień prawdopodobieństwa pokrewieństwa, a następnie, jeżeli osoba będzie chciała, zostanie od niej pobrany materiał genetyczny - tłumaczy Szwiec.
Ankieta w znacznej części dotyczy zmarłego i zawiera dość szczegółowe pytania, takie jak: „Czy zmarły przebył wcześniej poważniejszy uraz, np. upadek z konia, wypadek komunikacyjny, uraz głowy itd.” lub „Czy zmarły prezentował trudności w poruszaniu”? - Ankieta skierowana jest głównie do członków drugiego pokolenia, które w większym stopniu mogą pamiętać cechy osób pochowanych na Glinniku - tłumaczy pracownik IPN.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Cmentarz Wojenny "Glinnik" znajduje się na krakowskich Przegorzałach:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie