To nagranie obiegło cały świat: 5-letni chłopiec z Aleppo, pokryty krwią i kurzem, siedzi w karetce pogotowia. Nie płacze, nie wierci się. Takich dzieci, jak Omran są miliony. Fundacje z całego świata starają się im pomóc. Teraz, dzięki licytacji samochodów, którymi podczas Światowych Dni Młodzieży jeździł papież Franciszek, do uchodźców ma trafić mobilna klinika.
- Te dzieci znają tylko wojnę. 5-letni Omran nie ma prawa znać niczego innego – mówił na antenie TVN24 Marek Bogacki z fundacji We4charity.com. Jak dodaje, dla tych dzieci codziennością są spadające bomby.
W krajach ogarniętych wojną dzieci - przerażonych, rannych, bez dostępu do lekarzy - są miliony. Dlatego fundacje na całym świecie starają się im pomóc. W akcję zaangażowała się również Polska.
Pierwszy kierunek: Liban
- Kiedyś moi rodacy potrzebowali pomocy. Teraz my możemy pomagać innym – mówi na filmie promującym akcję Misericordes (Miłosierni) młody mężczyzna.
Celem akcji jest sfinansowanie mobilnej kliniki. Dzięki niej dzieci mieszkające na terenach działań wojennych mogłyby mieć opiekę pediatrów, której tal bardzo brakuje. Pierwsza mobilna klinika ma trafić do Libanu, gdzie mieszkają uchodźcy z Syrii.
Organizatorem akcji jest Caritas.
Zlicytują samochody
Podczas Światowych Dni Młodzieży udało się zebrać 50 tys. zł. Aby zebrać dalsze fundusze Archidiecezja Krakowska wystawi na aukcję dwa samochody, którymi papież Franciszek poruszał się podczas swojej wizyty w Polsce.
-Samochody wystawimy przed nasz magazyn i wtedy ogłosimy licytację – zapowiada ks. Bogdan Licytacja pojazdów odbędzie się w wrześniu w Krakowie.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24