Policjanci z Brzeska (Małopolska) odebrali w czwartek alarmujący telefon: w zamkniętym budynku leży nieprzytomny mężczyzna, który potrzebuje pomocy. Funkcjonariusze ruszyli na pomoc 68-latkowi.
Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które z kolei przekazało informację policji, zaalarmował przypadkowy przechodzień. Mężczyzna zauważył człowieka leżącego za przeszklonymi drzwiami budynku, jednak nie był w stanie mu pomóc – brama była zatrzaśnięta.
- Policjanci nie tracąc czasu wypchnęli drzwi i dostali się do środka budynku, gdzie natychmiast przystąpili do udzielania pomocy przedmedycznej mężczyźnie – relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Chciał wyjść, nie zdążył
Po chwili wysiłki policjantów przyniosły efekt, 68-latek ocknął się. - Powiedział funkcjonariuszom, że zasłabł w momencie, gdy chciał opuścić budynek – podaje Gleń. Mężczyzna miał przy sobie klucze, jednak nie był w stanie ich użyć, żeby wezwać pomoc.
Na miejsce przyjechała karetka wezwana przez dzielnicowych. Mieszkaniec Brzeska został przewieziony do szpitala na obserwację.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji