Pogranicznicy z Medyki uratowali młodego bociana, który przyszedł na tamtejsze przejście graniczne. Okazało się, że ptak ma uszkodzone skrzydło. - Złe glosy mówią, że zwichnięte skrzydło, to efekt zbyt dużej wagi przemycanego towaru, ale ani przez chwilę nie podejrzewaliśmy bociana o złe zamiary – żartują pogranicznicy.
Ptak przyszedł na przejście graniczne w niedzielę. - Funkcjonariusze od razu zauważyli, że bocian raczej nie przyszedł grzecznie się odprawić przed wyjazdem na Ukrainę – mówi Anna Michalska z referatu prasowego Straży Granicznej
Może jeszcze zdąży odlecieć
Pogranicznicy złapali ptaka i oddali pod opiekę weterynarzom. Wtedy okazało się, że bocian ma zwichnięte skrzydło. Udało się je poskładać, teraz nietypowy podróżny dochodzi do siebie.
- Bardzo się cieszymy, że nasi funkcjonariusze zareagowali w ten sposób. W innym wypadku bocian najprawdopodobniej nie przeżyłby - zauważa Michalska.
Obecnie ptak znajduje się pod opieką weterynarz z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. – Mamy nadzieje, ze do listopada wyzdrowieje i będzie mógł jeszcze odlecieć do ciepłych krajów – mówi Michalska.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej