Turyści wybierający się w Tatry od początku wakacji mogą na internetowej mapie sprawdzić, czy podczas planowanej wycieczki nie grożą im burze. Wszystko dzięki detektorowi burzowemu, który został zainstalowany na budynku Zarządu Głównego GOPR w Zakopanem.
Urządzenie, co 10 minut przekazuje informacje o ewentualnym zagrożeniu.
Detektor obejmuje polskie i słowackie Tatry. - A także Pieniny, Gorce i część Beskidów. W przyszłości aplikację ostrzegającą przed burzami będzie można mieć na telefonie komórkowym - zapewnia naczelnik Dębicki.
Czwarty detektor w Polsce
Jak podaje Adam Skowroński, właściciel firmy Ecoclima podobne detektory działają w Mrągowie na Mazurach, Świeradowie–Zdroju w Sudetach Zachodnich i Goczałkowicach–Zdroju w Beskidach. - Są to anteny bardzo dokładne, wykrywające już obszar tworzenia komórki burzowej - twierdzi.
Wyładowania atmosferyczne to najgroźniejsze zjawisko atmosferyczne, z jakim można spotkać się w górach w okresie wiosenno–letnim. Metalowe instalacje zabezpieczające szlaki, często przyciągają pioruny.
Ratownicy alarmują
Ratownicy przypominają, że najważniejsze to sprawdzić pogodę przed wyjściem w góry. Od niej powinniśmy uzależnić decyzję o wyjściu lub nie, a także dostosować ubiór. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że od maja do lipca w górach występują intensywne burze. Należy unikać bycia na otwartej przestrzeni, przy ciekach wodnych i pod drzewami.
Śmiertelne porażenie
W górach każdego roku dochodzi do wielu porażeń turystów przez pioruny. Część z takich wypadków kończy się śmiertelnie.
Autor: ał/b / Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock