Policjanci w Andrychowie (woj. małopolskie) zatrzymali do kontroli 20-latka, który jechał zygzakiem na hulajnodze elektrycznej. Jak się okazało, był nietrzeźwy. Za jazdę na dwóch kółkach z promilem alkoholu w organizmie mężczyzna musi teraz zapłacić 2500 złotych mandatu.
Jak poinformował w komunikacie młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji, mundurowi w Andrychowie zatrzymali w sobotę do kontroli młodego mężczyznę, jadącego hulajnogą elektryczną. Powód? Styl jazdy, który wskazywał na to, że kierujący może być nietrzeźwy.
Czytaj też: Władze Krakowa grożą palcem operatorom hulajnóg. Wiceprezydent o stanowczych działaniach
Jazda pod wpływem alkoholu. Wysoki mandat dla 20-latka
Po zatrzymaniu mężczyzny do kontroli drogowej przypuszczenia mundurowych się potwierdziły. - 20-letni mieszkaniec gminy Wieprz miał w organizmie ponad promil alkoholu - powiedział we wtorek Gleń.
Policjanci, zgodnie z nowymi przepisami, ukarali mężczyznę wysokim mandatem w wysokości 2500 złotych.
- Przypominamy, że za jazdę hulajnogą elektryczną po użyciu alkoholu, czyli od 0,2 do 0,5 promila, grozi mandat w wysokości tysiąca złotych, a w stanie nietrzeźwości, powyżej 0,5 promila, jest to kwota 2500 złotych - zaznaczył rzecznik małopolskiej policji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN