Jedyna w Polsce publiczna szkoła muzyczna dla niewidomych i niedowidzących uczniów otrzymuje pieniądze z ministerstwa, bo uczą się w niej dzieci niepełnosprawne. Teraz jednak może stracić ponad milion złotych subwencji. Powód? W przepisach nie ma takiego tworu jak "specjalna szkoła artystyczna". - Dziecko w szkole muzycznej ma nagle ozdrowieć? – pyta retorycznie dyrektorka placówki.
W Krakowie przy ul. Tynieckiej od 25 lat działa szkoła muzyczna dla osób niewidzących i słabowidzących. To jedyna taka publiczna szkoła w kraju. Z racji, że uczą się w niej dzieci niepełnosprawne, placówka otrzymuje pieniądze z ministerstwa edukacji.
Środki te przyznawane były w ramach subwencji: nieodpłatnej i bezzwrotnej pomocy finansowej, która miała wesprzeć działanie placówki.
Teraz jednak okazuje się, że szkoła subwencję może stracić. Do ministerstwa edukacji gmina miałaby zwrócić 1,2 miliony złotych, które otrzymała placówka.
Albo artystyczna, albo specjalna
Dlaczego? To wszystko po kontroli, którą na terenie Krakowa przeprowadził Urząd Kontroli Skarbowej.
- Urząd przeprowadził kontrolę gminy miejskiej w zakresie gospodarowania środkami publicznymi, w szczególności prawidłowości obliczania subwencji oświatowej. Stwierdził nieprawidłowości przy jej wyliczaniu dla placówki przy ul. Tynieckiej – tłumaczy Adam Sajecki, rzecznik urzędu.
Na czym miałyby owe nieprawidłowości polegać? Według polskiego prawa, coś takiego jak specjalna szkoła artystyczna nie istnieje.
- Przepisy w Polsce nie przewidują szkół artystycznych o statusie szkół specjalnych. Nie ma też możliwości wykazywać uczniów tej szkoły jako uczniów niepełnosprawnych pomimo, że takimi są – tłumaczy Anna Korfel-Jasińska z komisji edukacji urzędu miasta Krakowa.
Sprawa budzi kontrowersje zarówno wśród rodziców, jak i nauczycieli. - Jeżeli dziecko jest wychowankiem ośrodka i jest wykazywane jako dziecko niepełnosprawne, to czy to samo dziecko w szkole muzycznej może nagle ozdrowieć i być dzieckiem pełnosprawnym? – pyta dyrektor placówki, Barbara Planta.
Nuty pisane Braillem
Pieniądze szkole są potrzebne, by realizować program. A ten musi być dopasowany do potrzeb dzieci. – Różni się od nauki w szkole ogólnodostępnej o takie elementy, jakie typowe są dla osób niewidomych np. muzyczna nutacja brajlowska – mówi dyrektor placówki Barbara Planta i dodaje: "bez nich uczniowie są muzycznymi analfabetami".
To nie koniec wydatków szkoły: pieniądze potrzebne są też by zapłacić nauczycielom, którzy z racji, że pracują z niepełnosprawnymi, powinni otrzymywać dodatek za trudne warunki pracy. Jeżeli subwencja zostanie odebrana, to nie będzie funduszy na dodatki.
Według dyrektor, brak funduszy z ministerstwa stawia pod znakiem zapytania dalszą działalność szkoły.
Sprawą zajmują się już krakowscy radni. Jak mówi Łukasz Słoniowski z miejskiej rady, chciałby przede wszystkim by dziura w prawie została załatana.
- Zgłaszam projekt rezolucji rady miasta Krakowa, będziemy go omawiać na komisji edukacji. Mam nadzieje, ze minister edukacji narodowej przygotuje odpowiedni projekt zmiany przepisów prawa – mówi w rozmowie z TVN24. Jak dodaje, brak odpowiednich przepisów może wynikać z małej ilości specjalnych szkół artystycznych. Krakowska szkoła muzyczna jest jedyną taką publiczną placówką. Druga, niepubliczna, znajduje się w Laskach pod Warszawą.
Decyzji wciąż nie ma
Miejscy urzędnicy uspokajają, że dla uczniów placówki nic się nie zmieni.
Zarówno uczniowie jak i nauczyciele i rodzice nie powinni się niepokoić. Szkoła będzie funkcjonowała, we wrześniu znowu uczniowie będą mogli rozwijać swój e uzdolnienia i zainteresowania – zapewnia Korfel-Jasińska.
Czy szkoła rzeczywiście straci środki niezbędne do jej prawidłowego funkcjonowania? Tego na razie nie wiadomo. Rzecznik urzędu skarbowego zaznacza, że choć wyniki kontroli znane są od lutego, to wciąż ani w ministerstwie finansów ani w ministerstwie edukacji decyzja o odebraniu środków nie zapadła.
- Nawet jeżeli zapadnie taka decyzja o odebraniu subwencji, od tej decyzji można się odwołać. Następnie można udać się do sądu. To dopiero początek drogi – podkreśla Sajecki.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24