Prokurator generalny "objął monitoringiem" sprawę rzekomego znęcania się trenerki akrobatyki sportowej nad młodymi sportowcami. Andrzej Seremet zainteresował się sprawą po tym, jak prokuratura rejonowa w Rzeszowie umorzyła śledztwo uzasadniając, że wyzwiska, szarpanie czy poniżanie młodych zawodników, to akceptowalne metody, które umożłiwiają osiągnięcie sukcesu sportowego.