Na nagraniu widać sznur samochodów czekających na otwarcie zapór blokujących wjazd na przejazd kolejowy. Mimo opuszczonych rogatek, na torowisko wjeżdża rejsowy bus. Całe zdarzenie nakręcił jeden z kierowców stojących w korku, a nagranie umieścił w internecie. Teraz andrychowscy policjanci szukają świadków zdarzenia i kierowcy busa, któremu grozi mandat.
- Za tego typu wykroczenie grozi mu 300 złotych mandatu i 4 punkty karne – informuje Elżbieta Goleniowska–Warchał z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Rogatka była zepsuta
Jednak jak donoszą internauci, w ślad za busem udali się kolejni kierowcy, bo tego dnia rogatka przy ul. Beskidzkiej w Andrychowie była uszkodzona. To z resztą nie pierwsza tego typu awaria na tym przejeździe kolejowym.
- Potwierdzam, tego dnia po godzinie 5 rano otrzymaliśmy zgłoszenie, że ta rogatka nie działa w prawidłowy sposób. Wdrożyliśmy standardowy system bezpieczeństwa i wysłaliśmy na miejsce pracowników, którzy naprawili usterkę – mówi Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.
Nie powinien omijać zapory
Jak dodaje, uszkodzenie mechanizmu rogatki nie jest jednak powodem do tego, aby kierowcy mogli na własną rękę przekraczać torowisko. Ruch pociągów nie zostaje wstrzymany z powodu awarii, więc omijając zaporę czy próbując pod nią przejechać, kierujący stwarzają sytuację, w której ryzykują życie.
- Od 11 lat prowadzimy kampanię uświadamiającą jakie konsekwencje niesie ze sobą tak lekkomyślne zachowanie. Proszę pamiętać, że pociąg widząc przeszkodę znajdującą się na przejeździe kolejowym nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu – kończy Szalacha.
Autor: Jork/sk / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Mistrzowie parkowania - Andrychów i okolice