Jak potwierdzają naukowcy, jajka od kur z wolnego chowu mogą być niebezpieczne. Przyczyną są zanieczyszczenia powietrza, które powodują, że w jajkach znajdują się rakotwórcze dioksyny. Materiał programu "Polska i Świat".
Naukowcy z Politechniki Krakowskiej udowodnili, że nie wszystkie jajka są tak samo zdrowe. - Jaja z wolnego wybiegu zawierają znacznie więcej zanieczyszczeń niż te, które są z dużych ferm hodowlanych - wyjaśnił prof. Adam Grochowalski z Politechniki Krakowskiej.
Rakotwórcze substancje w jajkach
Naukowcy wraz z aktywistami antysmogowymi przebadali jaja od kur z wolnego wybiegu z południa Polski. Te rejony kraju mają problem z trującym powietrzem.
W przebadanych jajkach znaleziono rakotwórcze dioksyny. - Zawartość substancji chemicznych jest w nich kilkakrotnie wyższa, niż dopuszczają to przepisy. Trzeba to powiedzieć świadomie, nie robię tego na użytek żadnych firm, że jaja pochodzące z dużych firm hodowlanych, czyli te, które mamy na półkach sklepowych, zawierają ich zdecydowanie mniej. Głównie dlatego, że kury karmione są sztuczną paszą, którą kontrolują weterynarze - powiedział prof. Grochowalski.
Jak opowiedział profesor, niebezpieczne substancje wydostają się z kominów i opadają na glebę. Są zjadane przez kury np. z dżdżownicami.
Prof. Jan Niemiec z SGGW powołuje się na inne badania, w których zbadano jakość jaj od niosek spacerujących koło dróg. - Tam się okazało, że było dużo wyższe stężenie metali ciężkich, czyli można powiedzieć, że to co kura zje przechodzi wprost do jaja - powiedział.
"Kury z ferm nie widzą słońca"
Mateusz Rehmus, technik weterynarii z Warszawy, właściciel kury Fatimy, która mieszka w jego warszawskim mieszkaniu, przekonuje, że warto kupować jaja od kur z wolnego chowu. - Kury, które siedzą w klatkach to są kury stłoczone, zestresowane, to są kury, które nie widziały słońca. Mimo wszystko kury, które gdzieś tam w gospodarstwie ekologicznym widzą to słońce, mają możliwość skubnąć trawy to na pewno to jajko od nich będzie lepsze - stwierdził Rehmus.
Podobnego zdania jest Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego, który twierdzi, że wystarczy sprawdzić na opakowaniu skąd pochodzą kury. - Kupowałbym jajka, które pochodzą z regionów, w których jest bardzo niskie zanieczyszczenie powietrza i jednocześnie to są jajka od kur pochodzących z wolnego wybiegu, np. z Mazur, z Lubelszczyzny czy z Pomorza - powiedział.
Autor: mart/kk / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24