- Stanął naprzeciwko mnie, przyglądał mi się, kazał mi się położyć na kozetce [...]. Powiedział, że mam raka mózgu. Symptomami miały być łzawiące oczy, co oczywiście okazało się zapaleniem spojówek - opowiadała reporterowi programu "Uwaga po Uwadze" w TTV jedna z kobiet, która trafiła do Marka H. - znachora z Nowego Sącza. Mężczyzna, zdaniem prokuratury, jest współodpowiedzialny za śmierć półrocznego dziecka.