38-letni mężczyzna utonął w zalewie Chańcza w województwie świętokrzyskim. Świadkowie mówią, że byl pijany, a ratownik kilka razy zwracał mu uwagę, by wyszedł z wody.
Woda znów okazała się zdradliwa. Nad zalewem mężczyzna wypoczywał wraz z żoną i trójką dzieci. Z ustaleń policji wynika, że świadkowie zdarzenia widzieli jak spożywał alkohol.
Kąpiel w miejscu niestrzeżonym
- 38-latek wszedł do wody w miejscu niestrzeżonym i tam podczas kąpieli już z niej nie wypłynął. Dzieci zaalarmowały wypoczywających na plaży – mówi Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Z relacji świadków wynika, że wcześniej ratownik z pobliskiego kąpieliska kilkakrotnie zwracał mężczyźnie uwagę, aby ten opuścił wodę, bo był pod widocznym wpływem alkoholu.
To już szesnasta osoba, która utopiła się w tym roku w województwie świętokrzyskim. Policja apeluje, aby kierować się zdrowym rozsądkiem i nie spożywać alkoholu podczas kąpieli wodnych.
Autor: ał / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24