21-letni mężczyzna został dźgniętym nożem na krakowskim Kazimierzu. Zmarł. Zatrzymano m.in. 38-latka, który - jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie - miał tłumaczyć policji, że zaatakował mężczyznę, bo myślał, że to on wcześniej go uderzył. Policja oficjalnie, powołując się na dotychczasowe ustalenia, mówi: 21-latek był przypadkową ofiarą.