Po niekorzystnym dla miasta wyroku, dotyczącym pobierania od turystów opłaty miejscowej, burmistrz Zakopanego Leszek Dorula zapowiada, że wystąpi do Naczelnego Sądu Administracyjnego o kasację wyroku. I zapowiada: "Opłata będzie nadal pobierana".

- Psy poleciały do nich, to zaczęły gonić psy. A ja musiałem się schować i godzinę siedziałem. A one spacerowały - opowiada o dzikach mieszkaniec wsi. Myśliwi: - Lochę trzeba uśpić i wywieźć daleko z młodymi, może nie wrócą.

- Nie liczą się te dwie złotówki, tylko 2100 metrów, na które trzeba się wydrapać, żeby wyjść poza tą żółtą, obrzydliwą kołdrę, którą filtrujemy własnymi płucami. Czyste powietrze to kwestia higieny - mówił po wyjściu z sali rozpraw skarżący Zakopane Bogdan Achimescu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że z uwagi na zanieczyszczenie powietrza urząd miasta bezpodstawnie pobierał opłatę miejscową i będzie musiał musiał zwrócić ją turyście.

Nawet 30 tysięcy mieszkańców Kielc przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie miało w domach ciepłej wody. Utrudnienia mają związek z największym od lat remontem sieci ciepłowniczej.

Remont centralnej magistrali kolejowej wszedł w kulminacyjną fazę. Pasażerowie będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Z Krakowa do Warszawy pojedziemy od kilkunastu do nawet 100 minut dłużej niż dotychczas.

Byli wzywani prawie do wszystkiego. Do problemów żołądkowych, ginekologicznych, złamań i kłótni. Ratownicy TOPR w minionym tygodniu pomagali nie tylko turystom ale i doświadczonemu taternikowi, który utknął w górach.

Został zatrzymany przez CBA i trafił do aresztu. Śledczy twierdzą, że porozumieniu z Janem Burym miał przyjąć 700 tys. zł łapówki w zamian m.in. za wywarcie wpływu na prezesa spółki skarbu państwa. Dla niego to już kolejne zarzuty w tej sprawie.

Rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, dozór kuratora i 1000 złotych grzywny – na taką karę zgodził się 17-letni Amerykanin, po tym jak zniszczył ścianę jednego z baraków w Muzeum Auschwitz. Do incydentu doszło w piątek po południu.

Archeolodzy badający osadę sprzed 2,5 tysiąca lat, odkrytą na Podkarpaciu, trafili na zolnik czyli miejsce obrzędów religijnych. Prace trwają od ubiegłego roku i na razie nie zanosi się na ich koniec: zbadano niewielki obszar odkrytego grodziska.

Wygrał wybory przewagą zaledwie sześciu głosów. Później śledczy odkryli, że przed decydującym głosowaniem do list, prawdopodobnie na podstawie fałszywych oświadczeń, dopisano ponad 30 osób. Teraz za przestępstwa wyborcze odpowie między innymi wójt gminy Tarłów (Świętokrzyskie), Leszek W. - podaje prokuratura.

W miejscowości Podwilk, w powiecie nowotarskim (Małopolska) motocykl, kierowany przez obywatela Finlandii zderzył się z samochodem osobowym.

Podczas przebudowy jednej z głównych ulic Krakowa natrafiono na tajemniczy mur. Teraz badają go archeolodzy.

Powiedział, że jest kominiarzem i sprzedaje kalendarze. Drzwi otworzyła mu kobieta, chciała go wylegitymować. - Została uderzona pięścią w twarz, upadła na ziemię i uderzyła się w głowę - relacjonują policjanci. Oszusta zatrzymał funkcjonariusz Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Zdemolował ambulans, a później obrażał i bił ratowników oraz policjantów - pisze w akcie oskarżenia prokurator. - Karetka zaczęła się trząść, a mężczyzna głową wybił szybę – mówił świadek zajścia w rozmowie z tvn24.pl. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 25-letniemu Robertowi D.

Trzy lata więzienia grożą 61-latkowi z Daleszyc (woj. świętokrzyskie), który najpierw zabił suczkę, a potem próbował uśmiercić jej szczenięta. Zwierzęta zostały uratowane przez policjantów.

Masz za sobą aborcję? W takim razie masz też zwiększone szanse na zachorowanie na raka – głosi billboard, który stanął na prywatnej posesji w Przegini pod Krakowem. Okręgowa Izba Lekarska złożyła zawiadomienie do Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Pacjenta, Ministerstwa Zdrowia i organu nadzorującego stowarzyszenie.

Chociaż w centrum Krakowa już jest ogromny problem z zaparkowaniem samochodu, to do końca wakacji zniknąć może ponad 2 tysięcy miejsc parkingowych. To dlatego, że podczas wyznaczania strefy płatnego parkowania w niektórych miejscach nie pozostawiono przepisowej odległości dla pieszych.

Właściciel zaprowadził psa do piwnicy, tam najpierw założył mu na głowę foliowy worek, a następnie podduszone zwierzę uderzał siekierą – tak ostatnie chwile psa Ramzesa opisują oświęcimscy animalsi. Dzięki pomocy okolicznych mieszkańców policja namierzyła właściciela zwierzęcia i postawiła mu zarzut.

Funkcjonariusze Straży Granicznej uratowali w Bieszczadach rodzinę nielegalnych imigrantów z czwórką małych dzieci, którzy przybyli z Rosji. Wszyscy byli przemoczeni i głodni. Dzieci miały gorączkę.

Najpierw był pościg z "zawrotną" prędkością blisko 50 kilometrów na godzinę. Później uciekinier zwolnił, a policjant... dogonił go pieszo. I ściągnął ze skutera.

Dwa samochody podjeżdżają na parking, jeden z kierowców zabiera od drugiego paczkę i odjeżdża. Tak wyglądała transakcja narkotykowa w krakowskiej dzielnicy Prądnik Biały. Zauważyli ją policjanci.

Bez chwili namysłu rzucił się "ratować" autobus, staczający się z parkingu. Autokaru nie zatrzymał, stracił życie pod jego kołami.

W wodzie z wodociągu dostarczającemu wodę m.in. do przychodni w Jazowsku koło Starego Sącza wykryto bakterie E.coli i enterokoki kałowe. Zapadła decyzja o natychmiastowym zamknięciu ujęcia.

- Siedziałam z przodu, otworzyłam oczy, patrzę - jedzie tir. Wyglądało to strasznie - tak o wypadku mówią jego uczestnicy. W środowy poranek w Piotrkowicach (woj. małopolskie) zderzyły się: auto osobowe, samochód ciężarowy i autobus. Policja: kierowcy byli doświadczeni i uniknęli tragedii.

Pieniądze zebrane podczas pogrzebu Zbigniewa Wodeckiego trafiły do Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci. Udało się zebrać 18 tys. 105 zł - kwotę pozwalającą na zakup wyposażenia do Centrum Opieki Wyręczającej – poinformowano na stronie internetowej artysty.

Możliwe, że jeszcze we wtorek jedno z dzieci poszkodowanych podczas festynu w Skrzyszowie (woj. małopolskie) wyjdzie ze szpitala. Do placówki trafiło z trojgiem innych i strażakiem po tym, jak kosz wysięgnika runął na ziemię z wysokości 5 metrów. Śledczy zbadają, czy organizatorzy imprezy nie narazili życia jej uczestników.

Policjanci ze Staszowa (Świętokrzyskie) zatrzymali 71-letniego kierowcę volkswagena, który wyprzedzał inne pojazdy na przejściu dla pieszych. Okazało się, że mężczyzna ma w organizmie promil alkoholu.

67-latek, choć przebywa w szpitalu, został formalnie zatrzymany przez policję. Mężczyzna jest podejrzewany o zabicie swojej żony. Matkę bez oznak życia i rannego ojca znalazł wczoraj w domu w Trzcinicy (woj. podkarpackie) syn.

Połamane ręce i nogi, wstrząśnienia mózgu, ogólne potłuczenia - takie obrażenia odniosło pięć osób, które uległy wypadkowi podczas festynu w Skrzyszowie (Małopolska). Czworo dzieci i mężczyzna, znajdowali się w koszu wysięgnika, kiedy ten runął na ziemię. Właściciel firmy, od której wynajęty został podnośnik: - Przeżywam to bardzo. Przykro mi - powiedział.

"Właściciel zabrał go do piwnicy i tam najpierw poddusił plastikowym workiem, a następnie kilka razy uderzył siekierą" – tak na swojej stronie na portalu społecznościowym ostatnie chwile Ramzesa opisują inspektorzy oświęcimskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zwłoki psa zostały zakopane w pobliskim sadzie. Sprawę bada policja.